Reklama

Plotka do szczęścia potrzebna?

Czy tego chcemy, czy nie plotkowanie jest ważnym elementem relacji zawodowych. Na tyle, że jego badaniem zajęli się naukowcy

Aktualizacja: 01.11.2009 16:06 Publikacja: 01.11.2009 00:04

Plotka do szczęścia potrzebna?

Foto: Fotorzepa, Kuba Krzysiak kk Kuba Krzysiak

Zachowaj czujność, kiedy podczas biznesowego spotkania jego uczestnicy przestaną rozmawiać na tematy zawodowe, a zaczną o osobach, które nie są obecne – radzi Tim Hallet, asystent profesora w instytucie socjologii na Uniwersytecie Indiana, a zarazem współautor badań dotyczących plotkowania. Zostały one opublikowane w „Journal of Contemporary Ethnography”.

Czujność jest potrzebna, bo to oznacza, że masz właśnie do czynienia z polityką. A właściwie z potężnym jej narzędziem, jakim jest plotka. Za jej pomocą można podkopać autorytet osoby, na temat której się rozmawia. Jeśli jednak wydźwięk konwersacji będzie dla niej pozytywny, to jej bohater może na tym zyskać. A właściwie jego reputacja.

To wnioski Halleta z eksperymentu, który przez dwa lata trwał w jednej z miejskich szkół podstawowych w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy niczym ekipa programu reality show obserwowali reakcje grona pedagogicznego na zmianę dyrektorki. Jej relacje z nauczycielami nie były najlepsze. Ci próbowali tę sytuację zmieniać. Kiedy oficjalne drogi działania nie przyniosły oczekiwanego efektu, zaczęło się poszeptywanie po kątach.

Naukowcy uzyskali pozwolenie na nagrywanie spotkań grona pedagogicznego. Ktoś mógłby spytać, jak to możliwe? Otóż, jak tłumaczą autorzy projektu, początkowo ich celem wcale nie było badanie mechanizmu plotki (nie zdradzają jednak co). Z czasem jednak zauważyli, że plotkowanie stało się ważnym elementem tych spotkań. Sami nauczyciele zresztą przyznawali, że ich rozmowy można nazwać właśnie w ten sposób.

W sumie w czasie 13 spotkań, z których każde trwało 40 minut, Hallet zarejestrował 25 epizodów plotkowania. W ten sposób mógł zaobserwować, w jaki sposób podobny dialog się rozwijał, co ważne wraz z jego subtelnymi niuansami. Okazało się, że pod pewnymi względami plotkowanie na oficjalnych spotkaniach różni się od tego, do którego dochodzi w sytuacjach nieformalnych. Choć owszem, mają one i punkt wspólny. Najczęściej szeptanie po kątach ma wydźwięk negatywny. Jeśli odbywa się w bardziej oficjalnych okolicznościach, wówczas więcej w nim zawoalowanego krytycyzmu i sarkazmu.

Reklama
Reklama

Co ciekawe, okazuje się, że tego typu pogaduszki mogą wpływać kojąco na naszą psychikę. Po pierwsze dlatego, że obniżają poziom stresu (rozładowując napięcie), po drugie sprzyjają zacieśnianiu się więzi społecznych. Oczywiście nie z osobą, która jest głównym bohaterem plotki.

[i]sciencedaily [/i]

Zachowaj czujność, kiedy podczas biznesowego spotkania jego uczestnicy przestaną rozmawiać na tematy zawodowe, a zaczną o osobach, które nie są obecne – radzi Tim Hallet, asystent profesora w instytucie socjologii na Uniwersytecie Indiana, a zarazem współautor badań dotyczących plotkowania. Zostały one opublikowane w „Journal of Contemporary Ethnography”.

Czujność jest potrzebna, bo to oznacza, że masz właśnie do czynienia z polityką. A właściwie z potężnym jej narzędziem, jakim jest plotka. Za jej pomocą można podkopać autorytet osoby, na temat której się rozmawia. Jeśli jednak wydźwięk konwersacji będzie dla niej pozytywny, to jej bohater może na tym zyskać. A właściwie jego reputacja.

Reklama
Nauka
Nowe odkrycie w głębinach Bałtyku. Naukowcy zbadali obiekty na dnie morza
Nauka
Nikt tego skarbu nie badał. Trop prowadzi do jednego z najwybitniejszych Polaków
Materiał Partnera
Dzień w smartfonie. Oto, co dzieci robią w sieci
Nauka
Festiwal innowacji w Rzeszowie: szansa dla młodych i dla biznesu
Nauka
Co działo się pod Santorynem? Naukowcy ustalili przyczynę serii trzęsień ziemi na greckiej wyspie
Reklama
Reklama