Ekspedycją, która wyruszyła w czwartek, kieruje dr Gerold Wefer z Centrum Badań Morskich Uniwersytetu w Bremie. Z niemieckimi badaczami współpracują naukowcy z japońskiego Instytutu Badań nad Ewolucją Ziemi. Naukowcy zamierzają eksplorować dno Oceanu Spokojnego w rejonie, pod którym znajdowało się epicentrum.
Katastrofalne zjawisko miało miejsce rok temu, 11 marca. Epicentrum trzęsienia o sile 9,4 st. w skali Richtera znajdowało się 24 – 32 km pod powierzchnią morza, 130 km na wschód od półwyspu Oshika na wyspie Honsiu. Było to najsilniejsze trzęsienie ziemi w Japonii od 140 lat – od rozpoczęcia rejestracji wstrząsów sejsmicznych. W wyniku trzęsienia powstała fala tsunami wysokości 15 m, która zniszczyła elektrownię atomową Fukushima Daiichi. Zginęło wówczas 19 tys. osób.
Robot, jakim się posłużą, ma 5,5 m długości, waży 3,5 tony i przypomina miniaturowy okręt podwodny. Może się zanurzać na głębokość 7000 m. Wyposażony jest między innymi w najnowocześniejsze kamery i wielowiązkowy sonar.
Robot dotrze w rejon badań na pokładzie statku oceanograficznego, również wyposażonego w echosondy – służą one do sporządzenia dokładnej mapy dna.
– Chcemy wykorzystać sprzęt, jakim dysponujemy, aby ogarnąć jak największą powierzchnię płyty oceanicznej. Zlokalizujemy ogromne pęknięcia w dnie, powiększone i potrzaskane w wyniku wstrząsu – powiedział dr Gerold Wefer. – Skartografujemy rejon i porównamy ze starymi mapami. W ten sposób przekonamy się, jakie zmiany nastąpiły w wyniku katastrofalnego wstrząsu podziemnego, jak wielkie są strumienie metanu wydostające się do oceanu