Tekst z archiwum "Rzeczpospolitej"
Aż cztery jej egzemplarze znaleziono w grobowcu Tutanchamona zmarłego w 1323 r. p.n.e. (w grobowcach odkryto do tej pory 40 kompletów tej gry). Była niezwykle popularna w starożytności, o czym świadczą liczne malowidła z tamtych czasów przedstawiające Egipcjan grających w nią w ogrodzie, w domu czy w poczekalni do golarza.
Plansza (warcabnica) zrobiona była z terakoty, kości słoniowej, drewna lub alabastru. Miała 30 pól podzielonych na trzy rzędy po dziesięć pól w rzędzie, po których przesuwano pionki dwóch rodzajów, różniące się kolorem lub kształtem. Najczęściej było ich pięć, chociaż zdarzały się komplety z większą liczbą pionków.
Piony, zwieńczone charakterystycznym guzem (rzadziej głową psa lub lwa), miały kwadratowe podstawy i zwężały się ku górze. Pola oznaczone były hieroglifami symbolizującymi m.in. szczęście, poniżenie, piękno, odrodzenie.
Dokładne zasady gry nie są znane i stały się przedmiotem historycznych badań. Prawdopodobnie gra polegała na wyścigu (jak w chińczyku). Odkryciem reguł senetu zajął się m.in. amerykański archeolog Timothy Kendall, ujmując je w książce "Passing Through the Netherworld: The Meaning and Play of Senet" ("Przejście do podziemnego świata: znaczenie i gra w senet", 1978 r.).