Według pomysłodawców nowe panele można będzie stosować w oknach domów, jako tafle pokrywające biurowce, a także... ekrany tabletów czy smartfonów zasilanych energią słoneczną.
– Nikt nie chce patrzeć przez okna zniekształcające kolory – mówi Richard Lunt, inżynier pracujący nad nowym rozwiązaniem. – Obecnie wykorzystywane panele sprawiają, że wszystko wydaje się kolorowe, to trochę jakby siedzieć w dyskotece. Nasz pomysł polega na tym, że aktywna warstwa jest całkowicie przezroczysta.
Aby to osiągnąć, zespół Lunta stworzył cząsteczki wychwytujące światło o określonej długości fali. Warstwa absorbuje ultrafiolet i bliską podczerwień – fale niewidzialne dla człowieka. Resztę spektrum pozostawia nietkniętą, dzięki czemu warstwa jest dla nas przezroczysta. Cząsteczki te kierują przechwycone światło ku brzegom panelu, gdzie jest ono zamieniane na energię elektryczną.
Sprawność takich paneli jest na razie dość niska – sięga zaledwie 1 proc. Lunt jest jednak przekonany, że panele uzyskają sprawność na poziomie 5 proc.