Szkodliwe działanie niektórych bakterii zamieszkujących układ trawienny pokazali naukowcy amerykańscy ze Szkoły Medycznej Mount Sinai w Nowym Jorku. Badacze przeprowadzili eksperymenty na myszach. Pobrali bakterie z jelit gryzoni chorych na depresję, następnie wszczepili je zwierzętom zdrowym. Pod wpływem mikrobów myszy zdrowe zmieniły swoje zachowanie na typowe dla depresji: zaczęły unikać interakcji społecznych.
Łatwiej spowodować, niż zwalczyć
Jak tłumaczą naukowcy, efekt bierze się stąd, że niektóre bakterie jelitowe wpływają negatywnie na otoczkę mielinową nerwów w mózgu. Mielina jest substancją wytwarzaną przez komórki otaczające aksony neuronów, bardzo ważną dla pracy mózgu. Wcześniejsze badania przeprowadzone w tym samym ośrodku naukowym wykazały, że osłabienie otoczki mielinowej może powodować depresję. Jest to przyczyna, dla której wielu pacjentów chorujących na stwardnienie rozsiane cierpi również z powodu obniżonego nastroju (zanik otoczki mielinowej to objaw stwardnienia rozsianego).
Szkodliwe bakterie jelitowe niszczą otoczkę mielinową, wytwarzając substancję zwaną krezolem, która charakteryzuje się tym, że potrafi przenikać przez ochronną barierę krew–mózg. Badacze z Nowego Jorku szkodliwe działanie krezolu pokazali w badaniach in vitro. Umieścili komórki wytwarzające mielinę w naczyniu laboratoryjnym i dodali do hodowli krezolu. Pod wpływem substancji komórki straciły zdolność produkowania mieliny.
Dzięki badaniom można będzie spróbować opracować nowe terapie, zarówno na depresję, jak i na stwardnienie rozsiane. Choć na razie naukowcy wiedzą, jak za pomocą bakterii choroby te sprowokować, a nie usunąć. Badacze z Nowego Jorku twierdzą jednak, że skoro udało się zidentyfikować bakterie niszczące osłonkę mielinową, to można też spróbować znaleźć takie mikroby, które spowodują jej odbudowanie.
Zależność pomiędzy zdrowiem psychicznym a bakteriami w jelitach jest bardzo złożona. Rok temu naukowcy kanadyjscy z Uniwersytetu McMaster pokazali, że stres doznany w dzieciństwie zmienia florę jelitową w taki sposób, że powoduje to depresję i zaburzenia lękowe w wieku dorosłym. Badania te również przeprowadzono na myszach. Aby udowodnić swoją hipotezę, naukowcy przeprowadzili badania również na myszach pozbawionych flory jelitowej. Okazało się, że u nich stres nie niósł ze sobą konsekwencji dla zdrowia psychicznego. To znak, że depresja i lęki były efektem działania substancji wytwarzanych przez bakterie pod wpływem stresu doznawanego przez mysz.