Zdaniem Światowej Organizacji Alergii aż 30–40 proc. populacji jest dotkniętych tego rodzaju przypadłością. Statystyki ciągle rosną. Natomiast na astmę choruje ok. 235 mln ludzi na świecie, w tym ponad 4 mln Polaków. Zwykle ma ona podłoże alergiczne. Dlatego tak istotne jest właściwe podejście nawet do zwykłego uczulenia. Nieleczone lub leczone na własną rękę może prowadzić do rozwoju ciężkiej postaci astmy.
Zarówno alergia, jak i astma znacząco wpływają na jakość życia pacjentów, ich rodzin i generują ogromne koszty. Jednocześnie chorzy obawiają się skutków leczenia steroidami, więc przerywają terapię lub nawet jej nie podejmują. Postęp medycyny pozwala jednak na coraz skuteczniejszą walkę z alergią i astmą. Jeśli nie można ich wyleczyć, to przynajmniej udaje się je kontrolować. Co więcej, pojawia się szansa na uniknięcie wyniszczającego programu steroidowego dzięki biologicznym lekom nowej generacji.
Niedawno w Warszawie odbyła się konferencja „Quo vadis medicina? Od alergii do astmy". Prelegentami byli: prof. dr hab. Jerzy Kruszewski, kierownik Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii z Wojskowego Instytutu Medycznego, prof. dr hab. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi, oraz dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP. Opowiadali, jak się uchronić przed alergiami, kiedy stan chorego przeradza się w poważny, prowadzący do astmy, i co robić, aby go nie pogłębiać.
Błąd immunologiczny
Alergia to nieprawidłowa reakcja na zwykle niegroźne substancje zwane alergenami. Układ odpornościowy, zamiast je zignorować, zachowuje się tak, jakby padł ofiarą drobnoustrojów lub zetknął się z toksyną. Uruchamia reakcje obronne. Przyczyny tej dezorientacji nie zostały do końca poznane. Zarówno alergia, jak i astma znajdują się na liście chorób psychosomatycznych. Jednocześnie szacuje się, że tzw. gotowość do reakcji alergicznych u nawet 80 proc. chorych jest dziedziczna.
Alergeny dostają się do organizmu różnymi drogami. Pobrane wziewnie to roztocza kurzu domowego, pyłki roślin, sierść zwierząt, zarodniki grzybów pleśniowych. Alergię pokarmową wywołują np. mleko, białko jaja kurzego, pszenica, żyto, ryby i „owoce morza, kukurydza, orzechy, miód, niektóre owoce i warzywa, a także chemiczne dodatki do przetworzonej żywności. Niebezpieczne uczulenie może wywołać jad owadów błonkoskrzydłych. Powszechna jest alergia kontaktowa na nikiel czy lateks. Powinniśmy też uważać na leki i kosmetyki.