Najwyższy wzrost średniej temperatury zanotowano w mieście Kiruna, gdzie średnia temperatura w XXI wieku jest o 3,4 stopnie Celsjusza wyższa niż w XX wieku. W Östersund i Sundsvall zanotowano wzrost średniej temperatury o 2,7 stopnia Celsjusza, a w Skelleftea i Lulea - o 2,5 stopnia Celsjusza.
To wnioski z analizy dokonanej przez Europejskie Centrum ds. Prognoz Średnioterminowych (European Centre for Medium-Range Weather Forecasts - ECMWF).
- Robi się coraz cieplej, to coś czego doświadczamy od kilku lat - przyznaje Niklas Siren z Centrum na rzecz Zrównoważonego Rozwoju w Kiruna. Siren dodaje, że wzrost średnich temperatur jest najbardziej odczuwalny zimą, która stała się znacznie łagodniejsza w północnej Szwecji, co ma tragiczne skutki dla środowiska naturalnego w Szwecji.
Jednym z efektów ocieplenia jest topnienie górskich lodowców - lodowiec na górze Kebnekaise stopił się tak bardzo, że góra ta straciła status najwyższego szczytu w Szwecji. W lipcu 2018 roku na wierzchołku stopiły się łącznie cztery metry śniegu, co oznacza, że każdego dnia lipca topiło się tam średnio 14 cm śniegu.
Latem Szwecja doświadczała też dewastujących pożarów lasów, które również przypisuje się skutkom globalnego ocieplenia.