Diana de Poitiers była metresą króla Francji Henryka II. Zmarła w 1566 roku w wieku 66 lat. Ale mogłaby żyć dłużej, gdyby nie chęć zachowania wiecznego życia i urody.
Francuscy naukowcy odkryli, że jej włosy zawierają nienaturalnie wysoki poziom zawartości złota. Miało służyć jej wdziękom i w rezultacie zachowaniu przychylności władcy. Diana de Poitiers pijała je rano. Badania przeprowadzili lekarze ze szpitala Raymond-Poincare w Garches, zespołem kierował dr Philippe Charlier. Wyniki publikuje „British Medical Journal”.
Wiara w regenerujące właściwości złota utrzymuje się od starożytności. W XVI wieku alchemik Alexandre de La Tourette dedykuje Henrykowi III traktat „Krótka rozprawa o wspaniałych zaletach pitnego złota”.
Diane de Poitiers miała powody, aby się uciekać do eliksiru młodości i urody. Jej ulubionymi zajęciami były: pływanie, jazda konna i polowanie, do czego potrzebne jest zdrowie. Ale przede wszystkim chodziło o urodę: jako 40-letnia kobieta zawładnęła sercem 17-letniego Henryka II żonatego z brzydką Katarzyną Medycejską.
Henryk II nie widział świata poza faworytą: to ona prowadziła go od czasu do czasu do sypialni Katarzyny, aby „spełniał królewski obowiązek”. Henryk oddał Dianie klejnoty koronne i nie bronił jej sprawowania kontroli nad urzędami królestwa. Diana rozporządzała ziemiami konfiskowanymi Żydom i protestantom. Szczęście odwróciło się w 1559 roku, gdy Henryk zginął w rycerskim turnieju.