Badacze z Which?Computing w Wielkiej Brytanii pobrali próbki z klawiatur komputerowych z 30 biur. Wśród bakterii grasujących między klawiszami znaleziono m.in. staphylococcus aureus czyli gronkowca złocistego, wywołującego choroby skóry i zatrucia pokarmowe. Jedno z urządzeń mikrobiolodzy zakwalifikowali nawet do natychmiastowego usunięcia spod dłoni użytkownika, bo zawartość bakterii "przekroczyła skalę pomiaru".

Mikrobiolog James Francis z Kingmoor Technological Services w Carlisle orzekł, że sytuacja nie byłaby aż tak alarmująca, gdyby nie... brak przerw na lunch. - Coraz więcej ludzi jada przy biurkach, przenosząc zarazki z klawiatury do ust - stwierdził.

Kolejne zagrożenie to telefony. - Znaleźliśmy wiele chorobotwórczych bakterii na słuchawkach telefonicznych w biurach i hotelach - mówi Francis.

Badacze zalecają regularne czyszczenie sprzętów: przecieranie telefonów ściereczkami nasączonymi alkoholem, a w przypadku klawiatur - przynajmniej regularne wytrząsanie okruszków i innych resztek jedzenia.

- Jeśli nie czyścisz systematycznie klawiatury, równie dobrze możesz spożywać posiłek na sedesie - podsumowuje Jaclyn Clarabut z Which?Computing.