Brytyjskie badania prowadzone w okolicach Półwyspu Antarktycznego dowodzą, że odrywanie się gór lodowych występuje coraz częściej i denna fauna ma coraz mniej spokoju pomiędzy kolejnymi katastrofami. Raport na ten temat opublikował w dzisiejszym wydaniu magazyn "Science". W tych wodach 80 proc. gatunków żyje w okolicy dna morskiego. Gatunki te są coraz bardziej zagrożone.

– Sugerowaliśmy to już wcześniej, ale nikt tego dotychczas nie badał. Potrzebne będą dalsze obserwacje – powiedział dr Dan Smale z British Antarctic Survey.

Przez pięć lat, w styczniu, nurkowie zaznaczali punkty kontrolne na dnie. W roku 2004 lód niszczył dno przez 11,5 proc. dni, a w 2008 aż 44,4 proc. Według raportu góry lodowe coraz częściej niszcząc dno, przyczyniają się znacząco do spadku liczby stworzeń morskich.