– Ludzie pracują tam od lat, a ciągle odkrywamy tysiące nowych gatunków, których nikt nigdy nie zebrał ani nie opisał – mówi Julian Caley z Australian Institute of Marine Science. Odkrycia to efekt ekspedycji naukowych w ramach programu badań życia morskiego Census of Marine Life.
– Pierwszy raz naukowcy podjęli wspólne działania, aby zrozumieć ekosystem Wielkiej Rafy Koralowej – uważa prof. Ron Johnstone z Uniwersytetu Queensland.
Pracę nad badaniem odkrytych właśnie zwierząt podjęły już australijskie muzea. Według Caleya zajmie to całe lata. Wśród nieznanych dotąd nauce zwierząt znajduje się ok. 130 gatunków tzw. koralowców ośmiopromiennych (tzw. miękkich). Co najmniej drugie tyle to nowe skorupiaki – m.in. kraby ze szczypcami tak długimi, jak cała reszta ich ciała.
Okazy udało się zdobyć podczas trzech wypraw w tym roku. Statki i nurkowie badali okolice wysp Heron i Lizard, a także jedną z najsłynniejszych raf świata – Ningaloo.
Australijczycy zamierzają odwiedzać te same miejsce regularnie przez kolejnych sześć lat. Głównym celem naukowców będzie zbadanie życia miękkich korali oraz sprawdzenie, jak delikatny podwodny ekosystem reaguje na działalność ludzi.