Jej popiersie zostało upiększone, dokonano na nim „liftingu”. Tak twierdzą badacze ze Szpitala Miłosierdzia w Berlinie.

Zbadali oni tomografem popiersie Nefertiti przechowywane w Neues Museum w Berlinie. Rzeźba sprzed 3400 lat, czyli z I poł. XIV w p.n.e. przedstawia kobietę o pięknych rysach i niezwykle długiej szyi, z nakryciem głowy przysługującym faraonom. Była ulubioną żoną Echnatona, miała z nim sześć córek.

A teraz okazuje się, że popiersie zostało wykonane w co najmniej dwóch fazach. W tej drugiej uroda królowej najwyraźniej zyskała. Pod grubą warstwą polichromowanego gipsu pokrywającą wapienną rzeźbę (pierwotnie miała oczy z kryształu górskiego) tomograf ujawnił nieco odmienny wizerunek.

Nefertiti miała na nosie niewielki garb, worki pod oczami, jej kości policzkowe nie były tak wydatne. W kącikach ust rysowały się wyraźne zmarszczki, a powieki nie były wcale tajemniczo półprzymknięte.