To wniosek z najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i agendy ONZ do walki z HIV i AIDS (UNAIDS).
Dzięki szerszemu dostępowi do leków antyretrowirusowych coraz więcej ludzi może żyć z HIV (Human Immunodeficiency Virus, czyli wirusem zespołu nabytego braku odporności). Od 1996 roku naliczono 2,9 mln ocalonych. Z tego też powodu wzrosła liczba zakażonych – z 33 mln odnotowanych w 2007 roku do 33,4 mln obecnie (to o 20 proc. więcej niż w 2000 roku).
W skali globalnej udało się ograniczyć liczbę nowych zachorowań o 17 proc. w ciągu ostatnich ośmiu lat. W Azji Wschodniej, gdzie dokonał się największy postęp, odnotowano o 25 proc. mniej nowych zakażeń. W Azji Południowej i Południowo-Wschodniej był to spadek 10-procentowy. Z kolei w Afryce subsaharyjskiej, skupiającej 67 proc. (22,4 mln) cierpiących na HIV, liczba nowych przypadków spadła o 15 proc. Nawet w Europie Wschodniej, w której w ostatnich latach dramatycznie wzrosła liczba infekcji (spowodowanych głównie epidemią wśród narkomanów), wirus zdaje się zbierać coraz mniejsze żniwo.
Hamując szerzenie się HIV/AIDS w regionach najbardziej dotkniętych epidemią, organizacje międzynarodowe skupiły się na kobietach w ciąży, dzięki czemu przed infekcją udało się uchronić około
200 tys. dzieci. Ten kierunek działania rzuca jednak pewien cień na wiarygodność danych zebranych w raporcie, bowiem w wielu krajach subsaharyjskich w statystykach znalazły się wyłącznie objęte najintensywniejszą opieką kobiety ciężarne.