Trzymają je w objęciach, kołyszą na rękach, moszczą im posłanie. Ale oddają się też bardziej wymyślnym zabawom: kładą się na grzbiecie i uniesionymi rękoma, w których trzymają patyczki, wykonują ruchy podobne do lotu samolotu. Tak bawią się małe szympansy. Znacznie częściej samice niż samce.
Dowiodły tego obserwacje dzikich osobników żyjących w ugandyjskim Narodowym Parku Kibale. Były prowadzone przez Sonyę Kahlenberg z Bates College i Richarda Wranghama z Harvard University.
Wyniki ich badań są ważne z kilku powodów. Po pierwsze, są dowodem na to, że nie tylko Homo sapiens ma obyczaj bawienia się lalkami. Po drugie, stanowią dowód istnienia w świecie zwierząt podziału płciowego, jeśli chodzi o dobór zabawy. Po trzecie, sugerują, że to biologiczne czynniki mogą kształtować preferencje chłopców i dziewczynek dotyczące wyboru rodzaju zabawki. Dotychczas triumfy święciła teoria, że jest to zachowanie wyuczone, wynik procesu socjalizacji.
W sumie naukowcy naliczyli wśród szympansów sto przykładów podobnych zachowań. – Odnotowaliśmy je u niektórych dorosłych samic – opowiada Kahlenberg. – Ale nigdy, kiedy już były one matkami.
Przychyla się ona do hipotezy, według której tulenie patyczków jest dla szympansów formą ćwiczenia, sposobem na przygotowanie się do roli matki.