Dowódca tego statku wielorybniczego stał się pierwowzorem dla kapitana Ahaba, bohatera słynnej powieści Hermana Melville'a.
Wrak spoczywa w rejonie Hawajów, 965 km na północny zachód od Honolulu, w obrębie grupy bezludnych wysepek i atoli koralowych. Żaglowiec wielorybniczy, którym dowodził kapitan George Pollard, zatonął 11 lutego 1823 roku po uderzeniu w rafę koralową. Odkrycia dokonali archeolodzy z National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). Zespołem kierowała prof. Kelly Gleason.
Z drewnianego kadłuba pozostało już niewiele, rozpadł się w ciepłej wodzie, ale przetrwały stalowe harpuny, jakich używali wielorybnicy, haki do wieszania mięsa i kotły do wytapiania tłuszczu.
Ta katastrofa nie była pierwszym nieszczęściem, jakie spotkało na oceanie kapitana Pollarda. Trzy lata wcześniej dowodzony przez niego statek wielorybniczy "Essex" zatonął uszkodzony przez ogromnego wieloryba. Załoga opuściła tonący kadłub i dryfowała w szalupach trzy miesiące, bez żywności i wody. Rozbitków uratowano, ale załoga nie była w komplecie. Prawdopodobnie, aby przeżyć, uciekali się do aktów kanibalizmu. Według niesprawdzonych wieści Pollard także w nich uczestniczył, a nawet jadł swego kuzyna, który był w załodze.
Mimo takich przeżyć George Pollard znów wyruszył na morze jako wielorybnik. I znów jego statek "Two Brothers" zatonął (ten wrak teraz odnaleźli badacze z NOAA). Rozbitkowie po wielu tygodniach zostali uratowani, powrócili do Nantucket, skąd wyruszyli. Noga Pollarda już więcej nie stanęła na żadnym pokładzie, został miejskim nocnym stróżem, zapalał i gasił latarnie. Żeglarze nazywali go Jonasz, od biblijnego proroka, którego połknął wieloryb.