Proces produkcji plemników jest jednym z najbardziej skomplikowanych i najdłużej trwających. U większości ssaków trwa ponad miesiąc. Z tego powodu naukowcom dotąd nie udawało się go powtórzyć w warunkach laboratoryjnych. W dzisiejszym "Nature" zespół japońskich specjalistów z Uniwersytetu w Jokohamie informuje o przełomie w tej dziedzinie.
Przełomie nie tylko naukowym, ale również medycznym. Ta metoda, udoskonalona – wypróbowano ją tylko na myszach – może posłużyć do walki z niepłodnością pacjentów, którzy z powodu poddania się np. agresywnej chemioterapii utracili zdolność posiadania dzieci.
Trzy fazy w probówce
"Z powodu złożoności tego mechanizmu całego procesu spermatogenezy nie udało się wykonać w warunkach in vitro w przypadku ssaków, a także innych zwierząt, z wyjątkiem kilku szczególnych gatunków ryb" – napisali w "Nature" Japończycy z zespołu kierowanego przez Takuya Sato, urologa z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Jokohamie.
"Dowodzimy tu, że tkanka z jąder myszy zawierająca jedynie wczesne komórki macierzyste może dać w warunkach in vitro pełnowartościowe nasienie".
"Przepis na produkcję dojrzałych i w pełni funkcjonalnych plemników na laboratoryjnym szkiełku przez całe dekady wymykał się biologom reprodukcyjnym. Poprzednie wysiłki ograniczały się do wąskich fragmentów tego skomplikowanego procesu albo nie udawało się z pomocą takiego nasienia uzyskać zdrowego potomstwa" – komentują osiągnięcie Japończyków Marco Seandel i Shahin Rafii z nowojorskiego Weill Cornell Medical College.