Niezwykłe doświadczenie przeprowadził zespół lekarzy, biologów i inżynierów z Uniwersytetu Harvarda oraz Szpitala Dziecięcego w Bostonie. Badacze użyli w roli czerwonych krwinek tzw. respirocytów, sztucznych krwinek.
Magazyny tlenu
Ten pomysł z dziedziny nanotechnologii nie jest nowy, ale dopiero teraz pojawiły się technologiczne możliwości jego realizacji. Dziesięć lat temu słynny teoretyk tej dziedziny Robert Freitas rozważał możliwości zastosowania nanorobotów o rozmiarach jednego mikrometra (jedna tysięczna milimetra). Postulował konstruowanie ich z materiałów, których wytrzymałość byłaby porównywalna z diamentem lub szafirem.
Robert Freitas szacował, że w jednomikrometrowych respirocytach można by magazynować pod wysokim ciśnieniem nawet do 236 razy więcej tlenu i dwutlenku węgla niż w naturalnych czerwonych krwinkach, których rozmiary nie przekraczają 8 mikrometrów.
Naukowcy stworzyli takie nanocząstki, są to tzw. fulereny. Składają się z atomów węgla (może ich być od 28 do 1500) tworzących zamkniętą, pustą w środku bryłę. Ta pusta w środku przestrzeń wykorzystana została jako magazyn tlenu. Pojawił się także nowy materiał, grafen, 100 razy bardziej wytrzymały od stali, w dodatku elastyczny.