Izba wskazuje na fakt, że jakość powietrza poprawiła się w nieznacznym stopniu, mimo że samorządy wydają spore sumy na walkę z zanieczyszczeniami.
W opublikowanym w poniedziałek raporcie Najwyższa Izba Kontroli podkreśla, że niespełnienie standardów jakości powietrza określonych w prawie unijnym (tzw. dyrektywa CAFE) może kosztować Polskę nawet 4 mld zł kary. Izba powołuje się na raport OECD, według którego na świecie z powodu zanieczyszczonego powietrza przedwcześnie umiera 3,5 mln osób. W Polsce tracić życie z tego powodu może 45 tys. osób rocznie.
„Aż sześć polskich miast znalazło się w pierwszej dziesiątce europejskich miast z największą liczbą dni w roku, w których przekroczono dobowe dopuszczalne stężenie pyłu PM10. Pozostałe cztery miasta są w Bułgarii" – pisze NIK.
Najgorzej jest w stolicy Małopolski, gdzie limity przekroczone były przez 150 dni w roku. W innych miastach Małopolski i Śląska jest niewiele lepiej. Przez 126 dni w roku dopuszczalna ilość pyłu PM10 przekroczona była w Nowym Sączu, Zabrzu i Gliwicach – przez 125 dni, a w Katowicach przez 123 dni w roku.
NIK wskazała, że największym problemem dla jakości powietrza w Polsce jest zbyt wysokie stężenie pyłu zawieszonego PM10 i PM 2,5 oraz benzo(a)pirenu.