Badania wstrzymano rok temu, po tym jak pięć kobiet uczestniczących w nich urodziło martwe dzieci, a jedno dziecko zmarło wkrótce po porodzie. We wszystkich tych przypadkach poród wywołano dopiero w 43 tygodniu ciąży.
"W naszym przekonaniu nie byłoby etycznie słuszne dalsze prowadzenie badań" - stwierdzili odpowiedzialni za nie badacze.
Obecnie - jak podaje "The Guardian" - nie ma jednego, ogólnoświatowego podejścia wskazującego jak utrzymać zdrową ciążę trwającą dłużej niż 40 tygodni. Panuje zgoda co do tego, że ciąża trwająca powyżej 41 tygodni może odbić się negatywnie na matce i na dziecku.
W badaniu prowadzonym przez szwedzkich naukowców miało wziąć udział 10 tys. kobiet z 14 szpitali. Wszystkie uczestniczki badania brały w nim udział dobrowolnie.
Kobiety uczestniczące w badaniach podzielono losowo na dwie grupy - u jednej wywołano sztucznie poród w 42, u drugiej - w 43 tygodniu ciąży, o ile nie doszło do niego naturalnie.