Szwecja badała "przenoszone" ciąże. Sześcioro dzieci zmarło

Szwecja przerwała badania kobiet, których ciąża trwała dłużej niż 40 tygodni, po tym jak pięć uczestniczek badań urodziło martwe dzieci, a jedno z dzieci zmarło wkrótce po porodzie - informuje "THe Guardian".

Aktualizacja: 28.10.2019 13:10 Publikacja: 28.10.2019 12:50

Szwecja badała "przenoszone" ciąże. Sześcioro dzieci zmarło

Badania wstrzymano rok temu, po tym jak pięć kobiet uczestniczących w nich urodziło martwe dzieci, a jedno dziecko zmarło wkrótce po porodzie. We wszystkich tych przypadkach poród wywołano dopiero w 43 tygodniu ciąży.

"W naszym przekonaniu nie byłoby etycznie słuszne dalsze prowadzenie badań" - stwierdzili odpowiedzialni za nie badacze.

Obecnie - jak podaje "The Guardian" - nie ma jednego, ogólnoświatowego podejścia wskazującego jak utrzymać zdrową ciążę trwającą dłużej niż 40 tygodni. Panuje zgoda co do tego, że ciąża trwająca powyżej 41 tygodni może odbić się negatywnie na matce i na dziecku.

W badaniu prowadzonym przez szwedzkich naukowców miało wziąć udział 10 tys. kobiet z 14 szpitali. Wszystkie uczestniczki badania brały w nim udział dobrowolnie.

Kobiety uczestniczące w badaniach podzielono losowo na dwie grupy - u jednej wywołano sztucznie poród w 42, u drugiej - w 43 tygodniu ciąży, o ile nie doszło do niego naturalnie.

Do października 2018 roku, gdy badanie nagle przerwano, wzięło w nim udział ok. 2500 kobiet. Jednak uznano, że sześć zgonów dzieci wskazuje jednoznacznie, że ciąża "przenoszona" do 43 tygodnia wiąże się ze zwiększonym ryzykiem.

W grupie, w której poród wywoływano w 42. tygodniu ciąży, nie zmarło żadne dziecko.

Wyników badań nie chciano podawać do informacji publicznej przed dokładnym opisaniem eksperymentu w branżowym magazynie medycznym. Sprawa wyszła na jaw, gdy wzmianka o badaniach pojawiła się w doktoracie jednego z zaangażowanych w badania naukowców - praca została niedawno opublikowana na stronie uniwersytetu w Goeteborgu.

Autorzy badania podkreślają, że jego efektem może być "zmiana wytycznych dla szpitali rekomendująca im wywoływanie porodu nie później, niż w 41. tygodniu ciąży".

Trzy szpitale, w których realizowano badania już zmieniły, lub zapowiedziały zmianę zasad postępowania w przypadku "przenoszonych" ciąży.

Badania wstrzymano rok temu, po tym jak pięć kobiet uczestniczących w nich urodziło martwe dzieci, a jedno dziecko zmarło wkrótce po porodzie. We wszystkich tych przypadkach poród wywołano dopiero w 43 tygodniu ciąży.

"W naszym przekonaniu nie byłoby etycznie słuszne dalsze prowadzenie badań" - stwierdzili odpowiedzialni za nie badacze.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO