Reklama
Rozwiń

Praca na czarno nie popłaca

Jeśli bezrobotny znajdzie pracę, ma obowiązek poinformować o tym urząd w ciągu siedmiu dni, inaczej grozi mu grzywna w wysokości co najmniej 500 zł

Publikacja: 26.10.2009 06:36

Praca na czarno nie popłaca

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Osoby zarejestrowane jako bezrobotne zamiast ofert stałego zatrudnienia często dostają propozycję krótkotrwałej pracy na umowę-zlecenie. Bywa, że nie wiąże się ona z podpisaniem umowy. Nie uchroni to bezrobotnego przed odpowiedzialnością. Przepisy zakazują mu bowiem uzyskiwania jakichkolwiek przychodów z pracy.

W myśl art. 119 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=365CBEDB32676033B3B34F5672453774?id=173396]ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy[/link] bezrobotny, który podjął zatrudnienie, inną pracę zarobkową lub działalność gospodarczą bez powiadomienia o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 zł i nie wyższej niż 5 tys. zł.

Bezrobotny nie może także zarobić ani złotówki, nie informując o tym urzędu pracy. Jedyny wyjątek dotyczy przychodów z tytułu odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach bankowych, jeśli nie przekraczają one połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę. W tym roku będzie to więc kwota maksymalnie 638 zł, a w przyszłym 658,5 zł.

Kontrolą, czy w firmach nie ma bezrobotnych pracujących niezgodnie z prawem, zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy. W zeszłym roku wykryła ona około 500 przypadków pracy na czarno, co wydaje się marnym wynikiem, biorąc pod uwagę, że liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekroczyła już 1,7 mln osób. Biorąc pod uwagę zwiększoną w związku z kryzysem liczbę naruszeń prawa pracowników, inspekcja zapowiada wzmożone kontrole. W tym roku liczba przyłapanych na gorącym uczynku bezrobotnych zapewne wzrośnie.

Jest jednak sposób na to, żeby być bezrobotnym i dorabiać sobie na krótkotrwałych umowach. Wystarczy przed podjęciem takiego zatrudnienia wyrejestrować się w urzędzie. Potem można zarabiać do woli, dopóki jest sposobność, a następnie ponownie zarejestrować się jako bezrobotny. Choć takie zabiegi przysporzą dodatkowej papierkowej roboty, żaden urzędnik nie będzie mógł zarzucić bezrobotnemu złamania przepisów.

Reklama
Reklama

Jeśli jednak osoba wpisana do rejestru urzędu pracy nie będzie przestrzegała tych zakazów, [b]grozi jej nie tylko grzywna, ale często nawet bardziej dotkliwa utrata statusu bezrobotnego nawet na cztery miesiące.[/b] W tym czasie nie będzie mogła korzystać z ubezpieczenia zdrowotnego, a także z innych usług i pomocy oferowanej przez urzędy pracy.

Osoby zarejestrowane jako bezrobotne zamiast ofert stałego zatrudnienia często dostają propozycję krótkotrwałej pracy na umowę-zlecenie. Bywa, że nie wiąże się ona z podpisaniem umowy. Nie uchroni to bezrobotnego przed odpowiedzialnością. Przepisy zakazują mu bowiem uzyskiwania jakichkolwiek przychodów z pracy.

W myśl art. 119 ust. 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=365CBEDB32676033B3B34F5672453774?id=173396]ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy[/link] bezrobotny, który podjął zatrudnienie, inną pracę zarobkową lub działalność gospodarczą bez powiadomienia o tym właściwego powiatowego urzędu pracy, podlega karze grzywny nie niższej niż 500 zł i nie wyższej niż 5 tys. zł.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama