W tym roku studia filmowe należące do Amerykańskiego Stowarzyszenia Filmowego MPAA (Motion Picture Association of America) wydadzą na reklamę w sieci ponad 1 mld dol. (6,2 proc. ich łącznego budżetu reklamowego), ale w 2012 r. przeznaczą na to już ponad 2,4 mld dol. Będzie to 13,2 proc. wszystkich wydatków tych firm na reklamy – wyliczyła firma eMarketer.
Do MPAA należą giganci rynku filmowego: Walt Disney, Paramount Pictures, Twentieth Century Fox, Sony Pictures, Universal i Warner Bros. – Nie tylko rosną wydatki branży filmowej na reklamę w sieci, ale też rozwijają się sposoby, jakimi marketerzy ze studiów filmowych docierają do ludzi – zauważa Paul Verna, starszy analityk eMarketera.
Coraz częściej wykorzystywane za oceanem nowe sposoby docierania do potencjalnych filmowych widzów przez Internet to np. serwisy społecznościowe czy reklamy w wyszukiwarkach w sieci. To pozwala studiom dotrzeć do stanowiących sporą część filmowej widowni młodych ludzi, którzy coraz więcej czasu spędzają na surfowaniu w sieci.
Dopasowanie do zmieniających się upodobań widzów to główne wyzwanie stojące przed branżą filmową. Musi ona odnaleźć się w dobie wolno rosnących wpływów ze sprzedaży kinowych biletów i DVD. Alternatywą jest upowszechnianie ściągania filmów w wersji cyfrowej, np. z sieci.