Właśnie złożone w Krajowym Rejestrze Sądowym roczne sprawozdania spółek outdoorowych dowodzą, że branżowi liderzy mogą mieć i sukcesy, i poważne kłopoty.
Pod względem tempa wzrostu przychodów w 2008 r. pozytywnie wyróżniał się Stroer Polska kontrolowany przez niemiecką grupę Stroer out of Home. Dzięki m.in. połączeniu ze spółkami zależnymi Stroer Promocja Plakatu oraz Max i Plak zanotował 11-proc. wzrost przychodów. Po połączeniu z Max i Plak SP stał się właścicielem nośników typu infoscreen, czyli elektronicznych ekranów w metrze warszawskim wyświetlających informacje w trybie online.
Drugi pod względem tempa rozwoju okazał się Art Marketing Syndicate kontrolowany przez Agorę. Jego wpływy ze sprzedaży (m.in. dzięki zamówieniom od spółki matki) powiększyły się rok do roku o nieco ponad 8 proc. (przychody grupy o ponad 10 proc.).
Zarówno SP, jak i AMS są rentowne, choć ich zyski netto w ubiegłym roku spadły o ponad 40 proc. W przypadku SP zawiniło przede wszystkim zadłużenie wobec właściciela. Po przeszacowaniu pożyczek z euro przy uwzględnieniu słabszego kursu złotego firma wykazała 5,4 mln zł dodatkowych kosztów, a jej zysk netto skurczył się do 7,1 mln zł. Zarząd w sprawozdaniu finansowym zwrócił za to uwagę na blisko 13-proc. wzrost EBITDA (wyniku operacyjnego powiększonego o amortyzację), która w 2008 r. wyniosła 28,6 mln zł. Wskaźnik ten jest zwykle istotny, gdy firma ma dług bankowy (Stroer korzysta ze wsparcia Raiffeisen Bank Polska) lub szykowana jest do sprzedaży.
„Niewątpliwie jest potencjał do poprawy tego wskaźnika” – napisał zarząd SP w komentarzu. Spółka wprowadziła plan poprawy efektywności operacyjnej: redukuje koszty i likwiduje nierentowne nośniki. Zapowiedziała też radykalne cięcie inwestycji z 22,5 mln zł w 2008 r. do 7 mln zł w bieżącym.