TVP liczy na mundial

Publiczny nadawca liczy, że po raz pierwszy mistrzostwa przyniosą mu zyski

Publikacja: 26.05.2010 04:12

TVP liczy na mundial

Foto: Rzeczpospolita

Mundial rusza za dwa i pół tygodnia, ale na stronie Biura Reklamy TVP zdjęcia Cristiano Ronaldo, Wayne’a Rooneya i Ikera Casillasa zachęcają do kupowania reklam towarzyszących relacjom z RPA już od początku maja. Zbigniew Badziak, dyrektor Biura Reklamy TVP, jest zadowolony z tego, jak idzie sprzedaż reklam, mimo że do RPA nie pojedzie polska reprezentacja, co zawsze rozpala wyobraźnię i kibiców, i reklamodawców. – Mogliśmy mieć obawy w związku z tym, że Polacy w tych mistrzostwach nie zagrają. Te obawy dawno się jednak rozwiały, bo wpływy ze sprzedaży reklam już przekroczyły poziom, jaki udało nam się osiągnąć w 2006 roku, kiedy Polacy udział w mistrzostwach brali – mówi.

Według Nielsen Audience Measurement cennikowe wpływy z reklam nadanych wokół relacji z mundialu w 2006 r. przyniosły TVP ponad 38 mln zł, a Polsatowi – ponad 41 mln zł. Żeby ocenić, ile stacje zyskały na czysto, trzeba odjąć od tych kwot rabaty, jakich udzieliły reklamodawcom. Zdaniem Piotra Bieńki, dyrektora zarządzającego domu mediowego Mediasense, wydatki, jakie TVP poniosła na prawa do nadawania Mundialu z Korei i Japonii w 2002 r., na pewno się nie zwróciły z wpływów z reklam. – Jeśli chodzi o Niemcy, to jest realne, że TVP udało się pokryć koszty tej inwestycji – mówi Bieńko. TVP poniosła jednak wtedy mniejsze koszty, bo prawa do nadawania relacji miał i Polsat. W tym roku będzie pokazywała relacje sama (w TVP 1, TVP 2, TVP Sport i TVP HD), a prawa do relacji z mundialu kosztowały ją według nieoficjalnych informacji ok. 10 mln euro.

Na rynku mówiło się, że znajdująca się w kiepskiej sytuacji finansowej (200 mln zł straty za 2009 r.) TVP szuka partnera do odsprzedania praw do części meczów, Badziak temu zaprzecza.

Na największych wydarzeniach sportowych nadawcy zazwyczaj nie zarabiają. W tym roku sytuację na pewno komplikuje TVP także to, że w czasie mundialu w Polsce odbędą się w tym roku przyspieszone wybory prezydenckie, które oznaczają np. nadawanie audycji przedwyborczych. Nadawca jest jednak optymistycznie nastawiony. – Mamy po raz pierwszy szansę, żeby impreza, która zazwyczaj się nie zwracała, przyniosła zyski – uważa Zbigniew Badziak.

Na korzyść TVP wpływa m.in. to, że mecze w RPA będą transmitowane w naszej strefie czasowej. – Poza tym Mundial odbędzie się w czasie, gdy wszystkie stacje będą już zdejmować wiosenne ramówki – mówi Badziak. Letnie ramówki w telewizjach są słabsze i pozbawione spektakularnych nowości, które wracają na ekrany jesienią.

Za najdroższą 30-sekundową reklamę w przerwie meczu finałowego 11 lipca trzeba według cennika zapłacić w TVP aż 140 tys. zł. Rabaty były oferowane m.in. tym reklamodawcom, którzy rezerwowali reklamy z dużym wyprzedzeniem. – Ceny w pasmach towarzyszących mundialowym rozgrywkom są o ok. 40 proc. wyższe niż zwykle. Reklam w otoczeniu ćwierćfinałów, półfinałów i finału nie można wykupić inaczej niż z cennika – mówi Zbigniew Badziak. W normalnej sprzedaży alternatywą dla cennika jest korzystniejsza cenowo sprzedaż reklam z gwarantowaną widownią, czyli jako tzw. pakiety GRP.

[ramka][b]W 2018 roku impreza wróci do europy?[/b]

Kto może zostać organizatorem mistrzostw świata w piłce nożnej w 2018 roku? Zdaniem analityków banku Goldman Sachs FIFA tym razem postawi na bezpieczeństwo. Po ryzykownych decyzjach, jakimi było przyznanie organizacji mundialu w 2010 r. RPA i w 2014 r. Brazylii, tym razem faworytem będzie kraj europejski. Dobrą organizację i wysokie zyski zagwarantuje Anglia. Duże szanse ma Rosja, dzięki aktywności premiera Władimira Putina przy prowadzeniu kampanii kraju i zabieganiu o finansowanie przez oligarchów. Nie bez szans są także Hiszpania i Portugalia, choć za ich kandydaturą przemawiają przede wszystkim piękne krajobrazy i miłość mieszkańców do futbolu.

W 2022 r. FIFA postawi na rozwój piłki nożnej tam, gdzie nie jest ona sportem numer 1. Największy potencjał i perspektywy zysków tkwią w rynku amerykańskim. W 2026 r. FIFA otworzy się na Azję, a o organizację mistrzostw świata mogą powalczyć Katar, Australia, Japonia, Korea lub Chiny.

[i]sos[/i] [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.lemanska@rp.pl]m.lemanska@rp.pl[/mail][/i]

Mundial rusza za dwa i pół tygodnia, ale na stronie Biura Reklamy TVP zdjęcia Cristiano Ronaldo, Wayne’a Rooneya i Ikera Casillasa zachęcają do kupowania reklam towarzyszących relacjom z RPA już od początku maja. Zbigniew Badziak, dyrektor Biura Reklamy TVP, jest zadowolony z tego, jak idzie sprzedaż reklam, mimo że do RPA nie pojedzie polska reprezentacja, co zawsze rozpala wyobraźnię i kibiców, i reklamodawców. – Mogliśmy mieć obawy w związku z tym, że Polacy w tych mistrzostwach nie zagrają. Te obawy dawno się jednak rozwiały, bo wpływy ze sprzedaży reklam już przekroczyły poziom, jaki udało nam się osiągnąć w 2006 roku, kiedy Polacy udział w mistrzostwach brali – mówi.

Pozostało 83% artykułu
Media
Donald Tusk ucisza burzę wokół TVN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Media
Awaria Facebooka. Użytkownicy na całym świecie mieli kłopoty z dostępem
Media
Nieznany fakt uderzył w Cyfrowy Polsat. Akcje mocno traciły
Media
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Media
Gigantyczne przejęcie na Madison Avenue. Powstaje nowy lider rynku reklamy na świecie