Serwisy streamingowe są obecnie bardzo popularną formą kontaktu z kulturą, co trzeci Polak korzysta z nich codziennie, a dodatkowo widać dalszy wzrost konsumpcji kultury w ten sposób. Pandemia koronawirusa poskutkowała jednoczesnym wzrostem popularności VOD i spadkiem popularności kin - zarówno pod względem częstości korzystania z tych form, jak i proporcji korzystania z ich obu. Jak wynika z najnowszych badań SWResearch na zlecenie SFP – ZAPA, które „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, zdaniem Polaków, twórcom należy się proporcjonalne do skali rozpowszechniania i popularności ich dzieł wynagrodzenie.
A co gdyby oznaczałoby to wzrost ceny abonamentu za streaming? - Trzeba definitywnie ukrócić szerzoną przez przeciwników wprowadzenia tantiem z internetu narrację, jakoby ich wprowadzenie powodowało podwyżkę cen za abonament. Zasadą jest, że wysokość subskrypcji wynika z polityki cenowej danej platformy, która określa ceny abonamentów globalnie bądź dla danego regionu, ale nie dla pojedynczych krajów i na którą istnienie tantiem nie ma żadnego przełożenia - mówi Małgorzata Machczyńska, radca prawny ze Stowarzyszenia Filmowców Polskich - Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych. - Wiązanie ceny subskrypcji z tantiemami ma tylko jeden cel – zrobienie z twórców kozła ofiarnego, co przeciwnicy tantiem z internetu ochoczo wykorzystują - dodaje.
Czytaj więcej
Linearna telewizja ma coraz większy kłopot: widzowie rzadziej ją oglądają. W Stanach Zjednoczonych padł nowy „rekord”. W Polsce także widać zmiany.
Przy założeniu, że filmowcy domagają się tantiem w wysokości 1,5 proc. liczonego od przychodu platformy z abonamentu to podwyżka wyniosłaby odpowiednio 65 groszy przy pakiecie standard w wysokości 43 zł oraz 90 groszy przy pakiecie premium w wysokości 60 zł. - W innych krajach, w których wprowadzono tantiemy z internetu ceny subskrypcji nie wzrosły wraz ze zmianą ustawodawstwa krajowego. Zatem straszenie podwyżką cen w Polsce nie ma żadnego uzasadnienia i prowadzi tylko do dezinformacji kosztem twórców – dodaje.
W efekcie 81 proc. uważa, że twórcy powinni mieć udział w sukcesie swojego filmu i ich wynagrodzenie powinno odpowiadać rozmiarowi tego sukcesu. 66 proc. sądzi, że działanie platform VOD, w tym kwestie dzielenia się zyskami z twórcami materiałów, wymaga odgórnie ustalonego prawa.