Amerykański gigant dostosował się do zaleceń komisji chcąc uniknąć kolejnej kary. Koncern z Redmond w stanie Waszyngton w sumie wpłacił już do kasy Brukseli 1,68 mld euro grzywien.
Porozumienie oznacza, że nowe kopie systemu operacyjnego Microsoft Windows (pod jego kontrolą pracuje około 90 proc. komputerów osobistych na świecie), będą wyposażone w mechanizm wyboru przeglądarki, której do surfowania po sieci chce używać internauta.
Wśród opcji, jakie pojawią się przy pierwszym uruchomieniu komputera, oprócz Internet Explorera Microsoftu, znajdą się także produkty konkurencji - Firefox (Mozilla), Opera (Opera Software) oraz Chrome (Google). Kolejność przeglądarek będzie losowa. Porozumienie Microsoft - UE będzie obowiązywać przez pięć lat.
Kontrowersje wokół przeglądarki w systemie Windows rozpoczęły się niemal dekadę temu. Wtedy Microsoft połączył przeglądarkę Internet Explorer z systemem Windows, co skutecznie wyparło z rynku produkty konkurencji.
Pod naporem Internet Explorera żywota dokonał m.in. Netscape Navigator, pod koniec lat 90. najpopularniejsze narzędzie do przeglądania sieci. Dziś Internet Explorer ma ok. 56 proc. udziału w globalnym rynku przeglądarek (Firefox - ok. 32 proc., Opera 2 proc. - dane za StatCounter).