Do 21 grudnia nadawcy mają przedstawić Urzędowi Komunikacji Elektronicznej i Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji nowy pomysł na rozwiązanie cyfryzacyjnego bałaganu.
Po tym jak z przyczyn proceduralnych niemożliwe okazało się wspólne uruchomienie pierwszego zakresu częstotliwości (tzw. multipleksu), na którym miałyby nadawać komercyjnie w postaci cyfrowej TVP 1, TVP 2, TVP Info, Polsat, TVN, TV 4 i TV Puls, Telewizja Polska wymyśliła nowe rozwiązanie.
– TVP oficjalnie poinformowała, że chce zachować sobie trzy miejsca na pierwszym cyfrowym multipleksie nawet wtedy, gdy dostanie na wyłączność od dawna rezerwowany dla niej cały multipleks numer trzy – mówi „Rz” Anna Streżyńska, prezes UKE. Publiczny nadawca docelowo miałby aż dziesięć miejsc (tzw. slotów) na cyfrowe kanały. Dotychczas spółka miała nadawać TVP 1, TVP 2 i TVP Info na pierwszym multipleksie tylko do momentu uruchomienia trzeciego.
TVP już rozpisała przetarg na technicznego operatora trzeciego multipleksu (oferty można zgłaszać do 22 grudnia). Na razie tak naprawdę nie ruszył jednak ani pierwszy multipleks (formalnie działa w kilku miastach tylko w ramach testów), ani drugi, na którego operatora technicznego regulatorzy wciąż nie rozpisali konkursu.
Nowy scenariusz wymagałby kolejnych zmian zapisów w dokumentach rezerwujących częstotliwości dla nadawców komercyjnych. – Ciągłe zmiany koncepcji komplikują prace nad powstającą w resorcie infrastruktury ustawą, której pisanie się przez to opóźnia, bo jej założenia mają się wpisywać w istniejącą koncepcję – mówi Anna Streżyńska.