Agora chce kontynuować program poprawy efektywności operacyjnej i kontrolę kosztów, co zapewniło jej dobre wyniki w IV kw. ubiegłego roku. Nie wyklucza też przejęć na rynku mediów.

– Widać pewne rozczarowanie, bo nie udało się zrealizować żadnego przejęcia, podczas gdy w poprzednim kryzysie Agora kupiła m.in. czasopisma i grupę AMS – mówi Piotr Grzybowski, analityk DI BRE.

Zarząd nie poinformował, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy. Według Grzybowskiego inwestorzy mogą się jej spodziewać, ale Waldemar Stachowiak z Ipopema Securities ma inne zdanie. – Biorąc pod uwagę ostrożność zarządu i powtarzane argumenty o niepewności na rynku, nie spodziewałbym się dywidendy – mówi.

Przychody Agory w IV kw. 2009 r. wyniosły 291,1 mln zł, o 13,3 proc. mniej niż rok wcześniej, zysk operacyjny 19,5 mln zł (rok wcześniej było to 25,4 mln zł straty), a zysk netto – 14,9 mln zł (rok wcześniej 30,7 mln zł straty). Koszty operacyjne netto Agory w IV kw. obniżyły się o 24,8 proc., do 271,6 mln zł – spadły wydatki na reklamę, koszty wynagrodzeń i usług druku oraz zatrudnienie, które na koniec 2009 r. wynosiło 3143 etaty, o 530 mniej niż rok wcześniej. Po czterech kwartałach 2009 r. grupa zwiększyła zysk netto o 63,7 proc. do 38,3 mln zł z 23,4 mln zł w 2008 r.

Mimo to kurs spółki spadł wczoraj o 3,25 proc., do 23,85 zł. Powodem mogły być rozbudzone oczekiwania inwestorów po wynikach TVN i to, że w przeciwieństwie do TVN Agora nie ujawniła planów dywidendowych ani prognoz dotyczących sytuacji na rynku. Zarząd dodał, że nie dostrzega elementów uzasadniających istotną poprawę na rynku reklamy w 2010 r.