Tempo wzrostu wpływów z reklamy internetowej utrzyma się za oceanem na dwucyfrowym poziomie i już za cztery lata wydatki na promocję w sieci w USA podwoją się do 50 mld dol., a w 2013 r. urosną do 59 mld dol.

Szybki wzrost wydatków na reklamę internetową nie pozostaje jednak bez wpływu na tradycyjne media. Według ekspertów z eMarketera na koniunkturze w sieci i w ogóle reklamie cyfrowej straci telewizja, ale przede wszystkim gazety. W tym roku wpływy z reklamy telewizyjnej w USA urosną jeszcze o 7,1 proc., do 72,6 mld dol., ale w przyszłym roku ten wzrost wyniesie już tylko 2,6 proc., a w 2010 i 2011 r. – odpowiednio – 1 proc. i 2 proc.

Jeszcze więcej stracą na ekspansji reklamy w sieci amerykańscy wydawcy gazet. Jak przewiduje firma Borrell Associates, w 2012 r. amerykańskie firmy wyłożą na reklamę w prasie codziennej już tylko 45 mld dol., czyli o 11,4 proc. mniej niż w 2007 r.

Według Davida Hallermana, starszego analityka w eMarketerze, zmiany widoczne na amerykańskim rynku reklamy to skutek zarówno pogarszającej się sytuacji gospodarczej, jak i zmian w przyzwyczajeniach odbiorców mediów. – Wydatki na reklamę internetową wciąż będą gwałtownie rosły – zapewnia Hallerman.