Reklama

Google na ławie oskarżonych

Błąd na stronie Google news wywołał panikę inwestorów. Serwis zamieścił starą informację, która pogrążyła akcje United Airlines. Finał sprawy w sądzie

Publikacja: 12.09.2008 05:55

Google na ławie oskarżonych

Foto: Rzeczpospolita

Pomyłka popełniona przez internetowy serwis informacyjny Google News w ostatni poniedziałek byłaby tylko technologiczną ciekawostką, gdyby nie fakt, że spowodowała obniżenie giełdowej wyceny amerykańskiej linii lotniczej United Airlines o ponad miliard dolarów.

Wszystko przez automaty przeszukujące Internet w poszukiwaniu informacji. Zawartość Google News jest generowana całkowicie automatycznie. Serwis nie tworzy informacji, jedynie zestawia najbardziej poczytne newsy danego dnia czerpane z tysięcy portali i serwisów WWW. Google nie płaci dostawcom informacji, ponieważ w swoim serwisie zamieszcza tylko linki do ich stron. Dzięki temu zwiększa się liczba odwiedzających te portale.

W poniedziałek jeden z automatów wyszukujących błędnie umieścił na portalu archiwalny, pochodzący z 2002 r., artykuł „South Florida Sun Sentinel”. Lokalna gazeta z południa USA opisała wtedy kłopoty United Airlines stojących w obliczu bankructwa.

Wiadomość znalezioną w Google’u podchwyciły inne serwisy informacyjne. Powtórzyła ją m.in. prestiżowa agencja informacyjna Bloomberg. Kurs akcji linii spadł o trzy czwarte, z 12,5 dol. za akcję do 3,72 dol. Giełdowa kapitalizacja United Airlines zmniejszyła się o ponad miliard dolarów. Ostatecznie kurs przewoźnika podniósł się, jednak do dziś jest o 19 proc. niższy niż przed incydentem.

– Ta sytuacja pokazuje, jak słabe nerwy mają inwestorzy. Nie w taki sposób rynki finansowe powinny reagować na informacje – mówi Wojciech Białek, zarządzający SEB TFI. Według niego obecnie irracjonalne i emocjonalne czynniki wpływają na sytuację na rynkach finansowych bardziej niż kiedykolwiek.

Reklama
Reklama

Z kolei według Magdy Borowik, analityka IDC Polska, incydent pokazuje siłę Google’a.

– Plotka została powielona bez weryfikacji. To dowód na to, że Google nie jest już ekscentryczną firmą z branży internetowej, lecz gigantyczną korporacją z wielkimi możliwościami – uważa.

Tymczasem w USA trwa ustalanie winnych. Wydawca „South Florida Sun Sentinel”, firma Tribune Co., uważa, że problemy techniczne związane z wyszukiwaniem informacji przez Google’a były znane już przed kilkoma miesiącami. Tribune Co. twierdzi, że zwróciła się do Google’a o zaprzestanie pobierania informacji ze strony gazety z Florydy. Gabriel Stricker, rzecznik internetowego giganta, zdecydowanie zaprzeczył jednak tym doniesieniom.

Według anonimowych amerykańskich źródeł zbliżonych do tematu sprawę rozstrzygnie sąd federalny.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.boguszewicz@rp.pl

Media
U właściciela TVN znowu gorąco. Burza mózgów w sprawie przyszłości trwa
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Media
Nasz dziennikarz wyróżniony prestiżową nagrodą
Media
„Chopin, Chopin” podkopał oczekiwania kin co do frekwencji. Co wypełni lukę?
Media
Znalazły się pieniądze na „Lex Huawei”. Rząd przyjął projekt. Teraz Sejm
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Media
Już drugi rząd w Polsce przyjął Lex Huawei. Co będzie dalej?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama