Jak chwali się operator, było to pierwsze takie wydarzenie w Europie. – Udowodniliśmy sobie i rynkowi (testowy pokaz oglądali m.in. przedstawiciele TVP – red.), że sygnał w standardzie 3D spokojnie mieści się na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej i że jeśli tylko są treści wyprodukowane w takim standardzie, nie ma technicznych przeszkód, by je pokazywać – mówi „Rz” Piotr Siemieniec, dyrektor ds. usług RTV w Emitelu (spółka zależna od Telekomunikacji Polskiej), który dosyła w Polsce sygnał stacji nadawanych naziemnie cyfrowo.
Sygnał 3D do przeprowadzonych w sobotę testów udostępnił Canal+ Cyfrowy, który tego dnia drogą satelitarną nadawał w trójwymiarze transmisję z meczu między Wisłą Kraków i Odrą Wodzisław.
– Takie testy służą rozwojowi rynku. Kiedy Polski Operator Telewizyjny zaczął testowe transmisje sygnału telewizyjnego w wysokiej rozdzielczości, dostawcy i producenci sprzętu do odbioru takiej technologii byli z tego bardzo zadowoleni, bo to pozwoliło im przyspieszyć prace nad odbiornikami. W przypadku każdego nowego rozwiązania przy okazji testów okazuje się bowiem, która technologia jest optymalna do jego wdrażania – mówi Andrzej Zarębski, medioznawca i szef rady nadzorczej POT.
4 maja operator satelitarny SES Astra wspólnie z Samsungiem uruchomił w Europie demonstracyjny kanał Astra 3D, który ma wspomagać sprzedawców w promowaniu telewizji 3D. Na świecie nie ma jednak na razie komercyjnej stacji, która w pełnym wymiarze nadawałaby program 3D, i jeśli takie ruszą, to pewnie jako stacje satelitarne (we Francji myśli o takiej Canal+). W Polsce nawet TVP, która ma dostać najwięcej miejsca w ramach uruchamianej teraz w kraju cyfrowej telewizji naziemnej, nie ma ma w planach naziemnej telewizji 3D.
– TVP w perspektywie kilku najbliższych lat będzie zainteresowana wprowadzaniem kanałów 3D, ale w technologii satelitarnej, bo stacje 3D na multipleksach naziemnych zajmują zbyt wiele miejsca – mówi Stanisław Wojtera, rzecznik TVP.