Jak podaje firma eMarketer, w tym roku wydatki w wirtualnym świecie, i to jedynie w przypadku Amerykanów, wzrosną o 21,3 proc., do 192 mln dol. W ubiegłym roku wzrost wyniósł 28 proc. Na co idą pieniądze? Wydają je głównie gracze internetowi. Za realne pieniądze mogą kupować dodatkowe usługi czy umiejętności, które pozwalają czerpać większą przyjemność z gry oraz w szybszym tempie przechodzić na kolejne poziomy. Jak podaje eMarketer, chodzi głównie o użytkowników gier na serwisach społecznościowych. Choćby Facebook oferuje ich duży wybór z najsłynniejszą Farm- Ville na czele. Jej użytkownicy mogą kupić np. wirtualny traktor umożliwiający szybsze zbieranie zbiorów na prowadzonym przez nich na profilu gospodarstwie.
Pieniądze, które na to wydają, są już realne, a zarabiają na nich też tradycyjne sieci handlowe. Już od ubiegłego roku w ponad 1000 sklepów sieci Game i Tesco w Wielkiej Brytanii użytkownicy Facebooka mogą kupować karty o nominale 10 lub 20 funtów, które podlegają wymianie na wirtualne pieniądze obowiązujące w tym serwisie. Wcześniej wirtualny pieniądz można było kupować jedynie online – mieli z tym problem najmłodsi użytkownicy nieposiadający kart kredytowych. Analitycy podają, że już ok. 30 proc. przychodów Facebooka pochodzi ze sprzedaży wirtualnej waluty.