Reklama
Rozwiń

Yahoo zainteresowane zakupem Hulu

Według amerykańskich mediów w piątek wpłynęła taka oferta. Firmy nie komentują

Publikacja: 27.05.2013 12:27

Yahoo zainteresowane zakupem Hulu

Foto: Bloomberg

Jak podał portal  AllThingsD, w piątek do właścicieli Hulu wpłynęła kolejna oferta zakupu Hulu - tym razem od Yahoo. Yahoo tego niekomentuje. Po tym, jak ta sama firma przejęła niedawno za 1,1 mld dol. portal z mikroblogami Tumblr, notowana na Nasdaq firma jest brana pod uwagę przy kolejnych potencjalnych przejęciach tego typu.

Filmowy portal Hulu należy obecnie do mediowego giganta News Corp. i do Walt Disney Co. Powodem decyzji o sprzedaży są podobno kluczowe rozbieżności w założeniach rozwojowych dla portalu między jego właścicielami. News Corporation chce, żeby Hulu skupiło się na rozwijaniu bazy płatnych subskrybentów (obecnie ma ich 3 mln z prawie 4 mln wszystkich), a Disney stawia na bezpłatny dostęp finansowany z reklam zamieszczanych przy filmach i programach.

Według źródeł agencji Reutera portal może zmienić właściciela nawet za 1-2 mld dol. – portal istnieje pięć lat, a jego ubiegłoroczne przychody zbliżały się do 700 mln dol.

Wśród chętnych do zakupu Hulu wymieniane były w ostatnich miesiącach także firmy z branży mediowej: Time Warner Cable, DrecTV oraz Chernin Group, ale i potencjalni inwestorzy finansowi: Guggenheim Digital Media oraz fundusze private equity KKR & Co. (d. Kohlberg Kravis Roberts & Co.), i Silver Lake we współpracy z firmą William Morris Endeavor. Bya tez mowa o Amazonie, ale po podaniu tej informacji amerykańskie media sprostowały, że oferta od Amazona jednak nie wpłynęła.

Przychody Hulu w 2012 roku sięgnęły 695 mln dol. (przy ok. 400 mln dol. rok wcześniej).

Nie wiadomo, ile Yahoo zaoferowało za Hulu. Mediowa grupa Petera Chernina, byłego prezesa News Corporation, wyłożyła na stół podobno 500 mln dol., co branża uważa za bardzo niską kwotę. Jeszcze rok temu na rynku słychać było bowiem, że firma wycenia się na 2 mld dol. (na tyle wskazywała kwota, za jaką ówcześni współwłaściciele Hulu wykupili udziały wychodzącego z tego biznesu Providence Equity Partners).

Hulu jest obok Netfliksa jedną z największych platform filmowych on-line w USA i mimo kłopotów ze znalezieniem dla portalu nowej strategii, działa na rozwijającym się rynku, co przyciąga potencjalnych inwestorów. Żeby dogonić Netfliksa, potrzebuje jednak sporego rozpędu - silniejszy konkurent ma już prawie 28 mln subskrybentów.

Według ostatnich szacunków eMarketera, amerykański rynek reklamy wideo on-line, który w tym roku ma być wart 4,14 mld dol. (o 41,4 proc. więcej niż rok wcześniej), w 2017 roku ma już urosnąć do 9,06 mld dol.

Według tej samej firmy liczba widzów telewizji on-line wzrośnie w USA między tym i 2017 rokiem z 120,7 mln do 145,3 mln, a widzów filmów udostępnianych w Internecie przybędzie w tym samym czasie 28,5 mln i na koniec 2017 roku będzie ich 119,9 mln.

Jak podał portal  AllThingsD, w piątek do właścicieli Hulu wpłynęła kolejna oferta zakupu Hulu - tym razem od Yahoo. Yahoo tego niekomentuje. Po tym, jak ta sama firma przejęła niedawno za 1,1 mld dol. portal z mikroblogami Tumblr, notowana na Nasdaq firma jest brana pod uwagę przy kolejnych potencjalnych przejęciach tego typu.

Filmowy portal Hulu należy obecnie do mediowego giganta News Corp. i do Walt Disney Co. Powodem decyzji o sprzedaży są podobno kluczowe rozbieżności w założeniach rozwojowych dla portalu między jego właścicielami. News Corporation chce, żeby Hulu skupiło się na rozwijaniu bazy płatnych subskrybentów (obecnie ma ich 3 mln z prawie 4 mln wszystkich), a Disney stawia na bezpłatny dostęp finansowany z reklam zamieszczanych przy filmach i programach.

Media
Donald Trump: Mamy nabywcę dla TikToka. Na sprzedaż musi zgodzić się Pekin
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Media
Szefowa wyszukiwarek Google’a: AI stworzy wiele możliwości, ale trzeba być ostrożnym
Media
Donald Trump odsuwa termin sprzedaży TikToka. „Nie chce, by aplikacja zniknęła”
Media
Disney broni Dartha Vadera przed AI. „Midjourney to bezdenna studnia plagiatu”
Media
Wolność słowa dla ludzi, nie dla sztucznej inteligencji