Ostra reakcja zrzeszających wydawców gazet i magazynów w Europie stowarzyszeń EMMA, EMPA i EPC to odpowiedź na medialne doniesienia o tym, że KE jest o krok od zawarcia z Googlem ugody kończącej trzyletnie postępowanie antymonopolowe sprawdzające czy Google rzeczywiście zakłóca na internetowym rynku zdrową konkurencję i m.in. blokuje w swojej wyszukiwarce wyniki prowadzącego witryn konkurencyjnego Microsoftu. Według mediów Google, zawierając ugodę, może uniknąć kary sięgającej nawet 5 mld dol. Informacje podawane przez media pochodzą ze źródeł  zbliżonych do KE, Google nie chce ich komentować. Wiadomo tylko, że kolejna już propozycja internetowego giganta została podobno uznana przez Joaquina Almunię za znacznie lepszą niż poprzednie i ma szanse zostać przez KE zaakceptowana w najbliższym czasie.

Brak jakichkolwiek szczegółów rzekomej ugody oburzył wydawców prasy, którzy od lat walczą z portalem o możliwość kontrolowania ich własnych treści udostępnianych przez największą wyszukiwarkę świata. – Koalicja europejskich wydawców jest zaniepokojona dowiadując się z mediów, że w obliczu wszystkich rynkowych nadużyć komisarz Almunia jest gotowy rozstrzygnąć sprawę Google bez przeprowadzania dalszych konsultacji i badań rynku pokazujących, jak działałyby proponowane przez Google rozwiązania, które miałyby prowadzić do zaprzestania zakłócających konkurencję praktyk – napisali w oświadczeniu. Stowarzyszenia są zbulwersowane, że do zawarcia ugody może dojść bez ich wiedzy, choć wiele organizacji wydawców składało na praktyki stosowane przez Google rozliczne skargi.

W liście do komisarza Almunii wezwali do wprowadzenia takich rozwiązań, które gwarantowałyby wszystkim witrynom internetowym równe prawa w wyszukiwarce Google, zaprzestania wykorzystywania treści wydawców przez Google bez ich zgody poza standardowym zakresem pozwalającym na wyszukiwanie w  sieci ich serwisów www, wprowadzenia rozwiązań umożliwiających wydawcom zaznaczania, które ich treści mogą być przez wyszukiwarkę wyświetlane, uniemożliwienie wyszukiwarce  „karania" tych witryn, które nie udostępnią swoich treści oraz zlikwidowanie systemu preferującego sieci tzw. agregatory treści kosztem witryn newsowych.

- Jeśli KE rzeczywiście miałaby promować antykonkurencyjne zachowania Google'a, będzie to z pewnością miało szkodliwy wpływ na rozwój i stabilność europejskiego rynku prasowego i cyfrowego – podali, dodając, że ugoda w tej sprawie może ich zdaniem naruszyć unijne prawo antymonopolowe. Wezwali też komisarza Almunię do pełnej przejrzystości w relacjonowaniu rozmów z internetowym gigantem.