Według National Association of Theatre Owners, organizacji zrzeszającej właścicieli kin, dochody ze sprzedaży biletów wyniosły w ub. r. 10,3 mld dol., w porównaniu z 2013 r. o 5,2 proc. mniej. To skutek przede wszystkim słabszej frekwencji w kinach, zwłaszcza w szczycie letnim, kiedy Amerykanie zwykle oglądają hollywoodzkie produkcje.
Kina próbowały ratować spadek frekwencji podnoszeniem cen biletów. Co prawda w skali całego roku podrożały one średnio o zaledwie 4 centy – z 8,13 dol. do 8,17 dol., ale już w czwartym kwartale za wejście do kina trzeba było zapłacić 8,30 dol. Średnia nie daje jednak pełnego obrazu sytuacji – obejmuje bowiem zarówno niewielkie jednoekranowe kina w małych miejscowościach, jak i wielkie multikina. Średnią cenę obniżają bilety dla dzieci i tańsze seanse poranne. W wielu miejscach w dużych aglomeracjach wejście do kina może już kosztować nawet 15 dol.