„Ubrania, jedzenie, samochody, kosmetyki, kąpiele, światło słoneczne, to prawdziwe rzeczy, którymi można się cieszyć jako takimi" - pisał John Berger w „Sposobach widzenia".
Przedmioty to sposób, w jaki odmierzamy upływ naszego życia. Za ich pomocą definiujemy siebie, wysyłamy sygnał, kim jesteśmy, a kim nie. Czasem rolę tę przyjmuje biżuteria, innym razem meble, ubrania, rzeczy osobistego użytku. Dizajn stał się językiem, dzięki któremu można przedmioty kształtować i dostosowywać przekaz, jaki z sobą niosą. Przedmioty zaś nie istnieją w próżni - są elementami złożonej choreografii interakcji. Determinują sposób, w jaki korzystamy z pokoju i domu. Wpływają na to, jak jemy, siedzimy, i w jaki sposób na siebie patrzymy.
Jednocześnie „nigdy wcześniej tak wielu z nas nie miało aż tylu rzeczy co teraz, choć coraz mniejszy robimy z nich użytek"- podkreśla Deyan Sudjic, dyrektor Design Museum w Londynie i autor wydanej właśnie przez Karakter książki „Język rzeczy". Co w czasach ogromnej konkurencji decyduje o rynkowym sukcesie jednych a porażce drugich? I dlaczego dajemy się w wciągać w obłędny trans konsumpcji? Czym jest dziś luksus i w jakiej kondycji jest moda oraz sztuka? Na te pytania próbuje odpowiedzieć Sudjic w swojej książce odwołując się do konkretnych przykładów.
Podkreśla, że projektanci muszą dziś nie tylko rozwiązywać kwestie formalne i funkcjonalne, ale też być opowiadaczami, za których sprawą dizajn przemówi w taki sposób, by przekazać pewien komunikat i historię. Najtrudniej mają dizajnerzy projektujący sprzęt elektroniczny. Każdy na pewno zauważył, że nowiutka nokia lub komputer, które bardzo nam się podobają w momencie zakupu, już po roku, dwóch, a nawet po kilku miesiącach tracą swój „blask". Przedmioty elektroniczne starzeją się dziś najszybciej. Z tego powodu, a nie z powodu złego wzornictwa, piękne, eleganckie i powściągliwe, zaprojektowane przez Dietera Ramsa radioodbiorniki, kalkulatory i adaptery, zostały zastąpione nie tyle przez lepsze, nowsze i młodsze modele, ale przez zupełnie nowe kategorie przedmiotów. Najdłużej żyją symbole. Piktogram przedstawiający telefon wciąż opiera się na obrazie tarczy i słuchawki, nawet jeśli został wyparty przez niewielkich rozmiarów prostokąt (w dodatku bez klawiatury).