Nikt nie odpowie za śmierć Prince'a

Dwuletnie śledztwo w sprawie śmierci Prince'a zostało zakończone - poinformowała prokuratura. Nikomu nie zostaną postawione zarzuty.

Aktualizacja: 20.04.2018 14:07 Publikacja: 20.04.2018 13:56

Nikt nie odpowie za śmierć Prince'a

Foto: materiały prasowe

Prince zmarł 21 kwietnia 2016 roku.

 

Raport toksykologiczny z sekcji zwłok wykazał, że w momencie śmierci miał ekstremalnie wysoki poziom fentanylu w organizmie. Jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych środków przeciwbólowych. Silnie uzależnia i działa niemal zaraz po podaniu. Jest także o wiele mocniejszy od morfiny i można go łatwo przedawkować. U artysty wykryto 67,8 mikrogramów substancji na litr krwi, podczas gdy dawką śmiertelną mogą być nawet 3 mikrogramy. - Ilość substancji w jego krwi jest niezwykle wysoka, nawet dla kogoś, kto chronicznie zażywał fentanyl - powiedział dr Lewis Nelson ze szkoły medycznej Rutgers w New Jersey.

Jak powiedział na konferencji prasowej prokurator Mark Metz, nie było wystarczających dowodów, aby kogokolwiek oskarżyć o popełnienie przestępstwa w związku ze śmiercią artysty.

Lekarz Michael Schulenbeg, który przepisał Prince’owi, jak informują śledczy, podrobiony, lek na tydzień przed śmiercią muzyka, zgodził się wpłacić 30 tys. dolarów grzywny za swoje działanie. Nie zostaną mu jednak postawione zarzuty.

Prince urodził się w 1958 w Minneapolis, w stanie Minnesota. Gwiazdą światowego formatu stał się w latach 80. Podczas całej swojej kariery sprzedał ponad 100 milionów płyt. Uważany jest za jedną z najbardziej pracowitych osób we współczesnym przemyśle rozrywkowym. Muzyk nagrał ponad 30 albumów studyjnych. Do jego najbardziej znanych krążków można zaliczyć m.in. "Purple Rain" z 1984 roku czy "Sign O' the Times" z 1987.

Prince zmarł 21 kwietnia 2016 roku.

Raport toksykologiczny z sekcji zwłok wykazał, że w momencie śmierci miał ekstremalnie wysoki poziom fentanylu w organizmie. Jest to jeden z najbardziej niebezpiecznych środków przeciwbólowych. Silnie uzależnia i działa niemal zaraz po podaniu. Jest także o wiele mocniejszy od morfiny i można go łatwo przedawkować. U artysty wykryto 67,8 mikrogramów substancji na litr krwi, podczas gdy dawką śmiertelną mogą być nawet 3 mikrogramy. - Ilość substancji w jego krwi jest niezwykle wysoka, nawet dla kogoś, kto chronicznie zażywał fentanyl - powiedział dr Lewis Nelson ze szkoły medycznej Rutgers w New Jersey.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Warszawa: Majówka w Łazienkach Królewskich
Kultura
Plenerowa wystawa rzeźb Pawła Orłowskiego w Ogrodach Królewskich na Wawelu
Kultura
Powrót strat wojennych do Muzeum Zamkowego w Malborku
Kultura
Decyzje Bartłomieja Sienkiewicza: dymisja i eurowybory
Kultura
Odnowiony Pałac Rzeczypospolitej zaprezentuje zbiory Biblioteki Narodowej
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił