Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.02.2020 09:45 Publikacja: 13.02.2020 09:45
Foto: Warner Bros. Records
Już okładka z tajemniczą, zaciemnioną kobietą na tle ponurego domu - jest to istniejący do dziś młyn z XV wieku nad Tamizą, robiła wyjątkowe wrażenie. Kobieta sama przedstawiła się muzykom na koncercie, była podobno modelką o imieniu Louise.
Okładka zapraszała do posłuchania muzycznego horroru, który rozpoczynał teatr grozy: dźwięk kropli deszczu, burzy, kościelny dzwon i piekielny gitarowy riff Tony’ego Iommi.
- Od razu wiedzieliśmy, że otwierająca płytę kompozycja „Black Sabbath” różni się bardzo od tego, co było w tym czasie grane - powiedział gitarzysta Tony Iommi o utworze, który nadał grupie nazwę.
Tymczasem wokalista Ozzy Osbourne, który swoim metalicznym i do dziś wyjątkowo brzmiącym głosem wciąż rządzi w świecie ciężkich brzmień, wydeklamował:
„Co to jest przede mną? / Figura w czerni, która wskazuje na mnie?” A potem wykrzyczał przerażonym głosem: „Och nie, nie, proszę, Boże, pomóż mi”. Znamiennie brzmią słowa „Czy to koniec, przyjacielu?”.
Co ciekawe, kompozycja tytułowa, była na płycie wyjątkowa. Reszta, choć hard rockowa, utrzymana jest w bluesowych klimatach.
4 czerwca w siedzibie Instytutu Wzornictwa Przemysłowego w Warszawie odbyła się Gala Finałowa 18. edycji konkurs...
Panoramiczna wystawa stu lat sztuki rumuńskiej w MCK w Krakowie jest pierwszym w Polsce tak obszernym pokazem ki...
Ewa Dałkowska, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia, odeszła po ciężkiej chorobie w wieku 78 lat.
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Wojciech Chmielarz, gwiazda polskich powieści kryminalnych, w podkaście „Rzecz o Książkach” opowiada o swoim naj...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas