Najważniejsze są nasze indywidualne preferencje. Sport powinien być przyjemnością, więc nie należy się zmuszać do robienia ćwiczeń, które nie będą nam odpowiadały. Osoby lubiące dynamiczne zajęcie mogą zacząć chodzić na zajęcia z tańca, to jest nie tylko dobry sposób utrzymania kondycji, ale także wypracowania pięknej sylwetki. Natomiast osoby, które prowadzą bardzo aktywny tryb życia mogą zacząć chodzić na jogę. Ćwiczenia te powodują rozciąganie pleców, szyi i ramion, czyli tych mięśni, które pod wpływem stresu kurczą się i bolą. Wszystkim natomiast polecam pływanie. Jest to jedna z nielicznych dyscyplin sportowych, która harmonijnie rozwija całe ciało. W pokonanie basenu pływak angażuje wszystkie mięśnie. Poza tym ten sport bardzo relaksuje.Swoim pacjentom odradzam sporty statyczne, poprawiające muskulaturę, jak np. podnoszenie ciężarków. Są to ćwiczenia wymagające od nas dużego wysiłku i obciążające układ krążenia, ale nie pomagają one w utrzymaniu kondycji.
Jak często powinniśmy ćwiczyć. Czy wystarczy raz w tygodniu, czy codziennie?
Zawodowcy uważają, że między treningami nie może minąć 48 godzin. Wtedy nasze mięśnie są na tyle rozćwiczone, że przy następnym wysiłku nie będziemy odczuwali skurczy. Ale osoby, które nie są nastawione na zawodowe uprawianie sportu wystarczy jak pójdą dwa, trzy razy w tygodniu na basen bądź siłownie. Ważne jest, aby ćwiczyć regularnie, a nie od czasu do czasu. Tylko systematyczna gimnastyka przyniesie pozytywne efekty.Równie ważne, jak regularne ćwiczenie jest też rozsądne planowanie naszego wysiłku. To nie może być od razu rzucenie się na „głęboką wodę”, nasze ciało musi stopniowo przygotowywać się do wzmożonego wysiłku. Dlatego najpierw należy zrobić kilkuminutową rozgrzewkę. Dopiero później przejść do fazy intensywnych ćwiczeń. Kiedy poczujemy się już zmęczeni można zacząć powoli zwalniać, to znaczy wykonać mniej wysiłkowe ćwiczenia, ale za to bardziej rozciągające mięśnie. Nie można też zapomnieć o ostatniej fazie, czyli wyciszeniu. Powinniśmy mieć minutę, aby odpocząć po intensywnym ruchu.
W jaki sposób powinniśmy się „wyciszać”, czy wystarczy po prostu poleżeć, czy na przykład skorzystać z sauny? Część osób pójście na saunę traktuje, jako sposób na poprawę kondycji.
Sauna, czy grota solna są tylko dodatkami, które w jakimś stopniu pomogą nam w utrzymaniu sprawności fizycznej, ale na pewno jej nie zbudują. Z lodowej studni możemy skorzystać, kiedy chcemy podnieść naszą odporność. Sauna jest wskazana po wysiłku fizycznym, kiedy chcemy dać odpocząć mięśniom. Poprawią one nasze samopoczucia. A wszystko, co poprawia nam nastrój wpływa również na naszą ogólną kondycję.
A co z dietą, czy faktycznie na zimę powinniśmy trochę obrosnąć tłuszczykiem?