Starsi słuchacze pamiętają go zapewne z hulaszczego trybu życia, ale dziś muzyk żyje zdrowo, z dala od Europy, którą odwiedza tylko z myślą o koncertach.
– Mieszkam w Kolorado, w Stanach Zjednoczonych, niedaleko okolicy słynącej z terenów narciarskich – powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. – Wraz z żoną rozkoszuję się świeżym powietrzem i przyrodą. Rano wychodzę na spacer z psem. W dzień łowię ryby. Hoduję kozy i kucyki.
Najnowszy album jest powrotem do stylistyki soulowej, która zapewniła mu światową popularność.
– Poproszono mnie, bym na pogrzebie Billy’ego Prestona wykonał jego kompozycję, a i mój wielki przebój, „You’re So Beautiful” – wspomina. – Przy grobie przyjaciela spotkałem wielu wspaniałych muzyków i przypomniałem sobie moje początki na estradzie, kiedy śpiewałem rhythm and bluesa i właśnie soul. Postanowiłem wrócić do tamtych lat. Nawet studio w Los Angeles wybrałem to samo co kiedyś. Poczułem się jak w latach 60. No i osiągnęliśmy znakomite, niemal akustyczne brzmienie. Nie jestem pewien, czy modne i współczesne, ale nie taki był nasz cel.Jedną z najważniejszych piosenek na płycie jest „You Haven’t Done Nothing” Stevie Wondera. W latach 70. była wymierzona w administrację prezydenta Nixona i sprzeciwiała się wojnie w Wietnamie. Dziś nabrała nowego sensu. – Nie jestem politykiem – przekonuje Cocker. – Ale wielu Amerykanów ożywia jedna nadzieja: że czas administracji Busha skończy się za dwa lata. A wraz z nią koszmar wojny w Iraku. To będzie dobra wiadomość dla żołnierzy amerykańskich, brytyjskich i polskich. Moim zdaniem ich misja poniosła fiasko. Szkoda niewinnych ludzi i ich rodzin. Iracką sprawę trzeba załatwić inaczej. Same karabiny się nie przydadzą.Zapytaliśmy Cockera, jak wspomina pamiętny hipisowski festiwal w Woodstock, który odbył się 40 lat temu: – Miałem wtedy dwadzieścia trzy lata. Młodość daje niesamowitą siłę, ale nam jeszcze większą dawała nadzieja. Co tam nadzieja! To była pewność, że świat można zmienić na lepsze bez użycia przemocy i wojen. Żyliśmy na haju i czuliśmy się wolni, szczęśliwi, jak chyba żadne młode pokolenie w historii ludzkości. Pamiętam dobrze ten smak. Dziś wszystko jest biznesem.
Bilety na koncert Joe Cockera są w cenie 160 zł – 330 zł (VIP). Znane są też już terminy kolejnych występów światowych gwiazd w Warszawie: 13 lutego wystąpi na Torwarze Korn, 20 lutego w Sali Kongresowej zagra Chris Rea, a 2 maja na Torwarze będzie można posłuchać Marka Knopflera. Szczegóły www.livenation.pl.