Czynnik męski i żeński

Dzięki nowoczesnej technologii i coraz większemu doświadczeniu w dziedzinie zapłodnienia in vitro można dziś pomóc co drugiej parze, która nie może doczekać się potomstwa. Specjaliści twierdzą, że dzięki rozwojowi nauki z roku na rok skuteczniejsze będą metody leczenia niepłodności.

Publikacja: 17.07.2008 15:46

Czynnik męski i żeński

Foto: Rzeczpospolita

Na świecie żyje 40 – 60 milionów par mających problemy z płodnością. Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała niepłodność za chorobę społeczną i cywilizacyjną. Ze statystyk wynika, że w Polsce blisko 1,3 miliona par ma problem z poczęciem dziecka.

[srodtytul]Przyczyny niepłodności[/srodtytul]

O niepłodności lekarze mówią, gdy para, regularnie współżyjąc przez rok w czasie dni płodnych kobiety, nie doczekała się potomstwa, a przy tym nie stosowała żadnych metod antykoncepcyjnych.

Przyczyny niepłodności mogą być spowodowane tzw. czynnikiem męskim, żeńskim i tak zwaną niepłodnością wspólną. – Czynnik męski to spadek zdolności lub całkowita niezdolność do zapłodnienia przez plemniki. Czynnik żeński obejmuje natomiast przyczyny mechaniczne, takie jak niedrożne bądź nieprawidłowo funkcjonujące jajowody, wady i uszkodzenia macicy. Osobnym problemem jest niepłodność związana ze stanem szyjki macicy. Powodem niepłodności mogą też być zaburzenia endokrynologiczne – hormonalne, których efektem jest brak bądź nieprawidłowy przebieg owulacji. Niepłodność u kobiet może też mieć podłoże immunologiczne. Przyczyną niepłodności mogą być również czynniki psychogenne, takie jak cechy osobowości, zaburzenia seksualne oraz panujące między partnerami – tłumaczy dr Wojmir Ziętkowiak z kliniki InviMed Poznań.

Ze statystyk wynika, że 30 proc. przyczyn niepłodności leży po stronie kobiety, 50 proc. po stronie mężczyzny, z tego zaś 30 proc. to defekty wspólne pary. W zaledwie 10 proc. przypadków nie da się określić przyczyn niepłodności. – Na niepłodność mają wpływ także zmiany środowiskowe: stres i przemęczenie, nowoczesne technologie, a nawet niewłaściwy ubiór. Przyczynę niepłodności przypisuje się też podwyższaniu się wieku, w którym kobiety decydują się na pierwsze dziecko – wylicza dr Ziętkowiak.By nie narażać się na kłopoty z płodnością, mężczyźni powinni więc unikać np. wysokotłuszczowych i nieprawidłowo zbilansowanych posiłków, w których brakuje witamin i składników mineralnych. – Tego typu dieta powoduje spadek jakości nasienia, a także zmiany w budowie plemników. Spada również ich ruchliwość – przestrzega lekarz. Specjalista dodaje też, że podobny wpływ na plemniki ma picie alkoholu i palenie tytoniu.

Badania potwierdziły też wpływ kofeiny na niepłodność. Równie negatywne działanie mają promieniowanie elektromagnetyczne, wysoka temperatura oraz bezpośredni kontakt z metalami ciężkimi. – Wpływ na zaburzenie płodności ma siedzący tryb życia. Niewskazany jest jednak nadmierny wysiłek fizyczny, dlatego powinniśmy go rozsądnie dawkować – wyjaśnia dr Wojmir Ziętkowiak. Na męską płodność negatywny wpływ ma również noszenie ciasnej bielizny i spodni oraz gorące kąpiele i korzystanie z sauny.

Przyczyną zaburzeń płodności u kobiet jest palenie tytoniu i picie alkoholu. Do kobiecej niepłodności mogą prowadzić również stosunki płciowe z wieloma partnerami bez stosowania prezerwatyw oraz odbywanie stosunków podczas krwawienia miesiączkowego. Tego typu zachowania prowadzą bowiem do zakażeń w obrębie narządów płciowych drobnoustrojami chorobotwórczymi, a co za tym idzie do niepłodności.

[srodtytul]Jedz zdrowo[/srodtytul]

Specjaliści zalecają parom starającym się o dziecko stosowanie niskotłuszczowej diety bogatej w produkty pełnoziarniste, owoce i warzywa. Zwracają też uwagę, by nie dopuścić do spadku poziomu witaminy C, która poprawia wchłanianie w przewodzie pokarmowym takich związków, jak cynk, miedź, potas i wapń. To z kolei wpływa na żywotność i przeżywalność plemników. Witamina C zapobiega też zlepianiu się nasienia. Pamiętać trzeba o cynku. Równie wartościowa jest witamina E, która ma pozytywny wpływ na płodność u mężczyzn z normalną ilością plemników, ale z jednocześnie dużym stężeniem wolnych rodników we krwi i w płynie nasiennym. Jeśli pragniemy wspomóc naszą płodność, powinniśmy także zrzucić zbędne kilogramy, stosować średnio nasilone ćwiczenia fizyczne oraz zapewnić sobie odpowiedni wypoczynek. – Planując poczęcie potomstwa, dobrze jest ograniczyć liczbę stosunków seksualnych do jednego co dwa, trzy dni. Zapobiegnie to zmniejszeniu ilości plemników w płynie nasiennym. Zbliżenia najlepiej jest nasilić dwa, trzy dni przed jajeczkowaniem oraz w czasie jego trwania – radzi dr Wojmir Ziętkowiak.

[srodtytul]Potrzebny wywiad[/srodtytul]

Gdy para stosuje się do wszystkich tych zasad i nadal nie udaje jej się począć dziecka, konieczna jest wizyta u lekarza. U mężczyzn procedurę zaczyna się od badania nasienia, a u kobiet od badań hormonalnych, oceny owulacji, drożności jajowodów oraz diagnostyki endoskopowej. – Leczenie zaczyna się od kontroli kobiecego cyklu, który obserwuje się przez kilka miesięcy – wyjaśnia dr Wojmir Ziętkowiak. Podczas pierwszej wizyty lekarz przeprowadza też szczegółowy wywiad. – Dopytujemy się o przebyte choroby, zabiegi, wiek i okres starań. Odpowiedzi na te pytania pomagają nam określić kierunek poszukiwań przyczyn niepłodności oraz wybrać najskuteczniejsze metody ewentualnego leczenia – precyzuje specjalista.

[srodtytul]Zapłodnienie pozaustrojowe[/srodtytul]

Zapłodnienie in vitro (łac. w szkle), inaczej zapłodnienie pozaustrojowe, polega na połączeniu poza ciałem kobiety pobranych od niej komórek jajowych z plemnikami partnera. Jest to ostateczna forma leczenia niepłodności. Stosuje się ją, gdy para wyczerpała już wszelkie inne możliwości leczenia niepłodności, takie jak hormonalna regulacja cyklu, zabiegi inseminacji, czyli wprowadzenie nasienia bezpośrednio do macicy podczas dni płodnych. In vitro wykonuje się także wówczas, gdy wiadomo, iż jest to jedyna metoda leczenia.

Cała procedura obejmuje kilka etapów i dotyczy obojga partnerów. Zaczyna się od szczegółowej diagnostyki polegającej na badaniach oceniających stan zdrowia pary. Następnym etapem jest stymulacja hormonalna pacjentki. Dzięki niej w jajnikach wzrasta liczba pęcherzyków Graffa. Po niej następuje pobranie komórek jajowych, które trafiają do laboratorium, gdzie dochodzi do zapłodnienia i dalszego rozwoju zarodków. – Zdarza się, że na tym etapie potrzebny jest zabieg tzw. mikromanipulacji. Polega on na wprowadzeniu do każdej komórki jajowej pojedynczego plemnika. Rozwijające się zarodki, zazwyczaj jeden lub dwa, wprowadza się do jamy macicy – mówi dr Wojmir Ziętkowiak.

Pozostałe zarodki są zamrażane i dzięki temu para może je wykorzystać w przyszłości. – W czasie oczekiwania na wyniki zabiegu pacjentka otrzymuje leki wspomagające rozwój wczesnej ciąży. Po 10 – 12 dniach od wprowadzenia zarodków przeprowadza się test hormonów ciążowych, który informuje, czy zabieg się udał – wyjaśnia nasz rozmówca.

[srodtytul]Nowoczesne metody leczenia niepłodności[/srodtytul]

Do najnowocześniejszych metod leczenia niepłodności zalicza się między innymi in vitro maturation (IVM). To metoda stosowana na świecie od 17 lat. Umożliwia dojrzewanie komórek jajowych poza organizmem kobiety. – Zalecana jest przede wszystkim kobietom z zespołem policystycznych tzn. wielotorbielowych jajników będącym jedną z przyczyn kobiecej niepłodności. Cykl IVM może być wykonany zarówno u pacjentek, które nie miesiączkują, jak i miesiączkujących. Najlepsze wyniki osiągane są u kobiet niemiesiączkujących, u których jajniki zawierają dużą liczbę pęcherzyków. U takich pacjentek udaje się zwykle uzyskać od kilku do kilkunastu niedojrzałych komórek jajowych, które dojrzewają w warunkach laboratoryjnych, potem są zapładniane, a następnie powstałe w ten sposób zarodki są przenoszone do macicy – mówi dr Tomasz Rokicki, dyrektor medyczny kliniki InviMed w Warszawie.

Dzięki tej metodzie nie trzeba stosować długotrwałej stymulacji hormonalnej, która zwykle towarzyszy procedurom in vitro. Kobiety nie muszą w związku z tym przyjmować dużej ilości leków hormonalnych wspomagających rozwój komórek jajowych.

Inną zaawansowaną techniką leczenia niepłodności jest in vivo development (IVD). – Metoda na razie jest jeszcze w fazie testów, ale uznana została za bardziej naturalną alternatywę dla tradycyjnej procedury in vitro. Dzięki niej istnieje nadzieja, że w trakcie leczenia powstawać będzie mniej zarodków z wadami genetycznymi. Przypuszcza się też, że jej zastosowanie zwiększy szanse przetrwania zarodków – wyjaśnia dr Tomasz Rokicki. Specjalista dodaje, że nowa technika pozwala na umieszczenie zapłodnionych embrionów w pięciomilimetrowej perforowanej silikonowej kapsułce, a następnie ulokowanie jej w macicy. Kapsułka połączona jest z elastycznym przewodem, który utrzymuje ją wewnątrz macicy, przymocowanym do nici przebiegającej przez szyjkę macicy. Umożliwia to późniejsze usunięcie urządzenia. Dziurki w kapsułce sprawiają, że zarodek otoczony jest przez naturalne płyny kobiety oraz jej hormony. Kapsułka usuwana jest po kilku dniach od umieszczenia.

Przyszłość leczenia niepłodności to również możliwość przechowywania komórek jajowych. – Takie metody już istnieją. Od wielu lat są udoskonalane. Wkrótce, choć będzie to o wiele bardziej skomplikowane, ale jednak tak samo możliwe jak przechowywanie plemników – mówi dr Wojmir Ziętkowiak. To ważne przede wszystkim dla osób, które cierpią na przewlekłe choroby. – Wiadomo, że takie schorzenia jak cukrzyca czy nowotwory mogą prowadzić do niepłodności. Dzięki możliwości przechowywania komórek jajowych kobiety dotknięte tego typu chorobami mogą mieć nadzieję na szczęśliwe macierzyństwo – tłumaczy dr Wojmir Ziętkowiak.

Na świecie żyje 40 – 60 milionów par mających problemy z płodnością. Dlatego Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała niepłodność za chorobę społeczną i cywilizacyjną. Ze statystyk wynika, że w Polsce blisko 1,3 miliona par ma problem z poczęciem dziecka.

[srodtytul]Przyczyny niepłodności[/srodtytul]

Pozostało 97% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Kultura
Koreanka Han Kang laureatką literackiego Nobla. Wiele łączy ją z Polską
Kultura
Holandia: Dzieło sztuki wylądowało w koszu. Pomylono je ze śmieciami
Materiał Promocyjny
Bolączki inwestorów – od kadr po zamówienia
Sztuka
Otwarcie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie coraz bliżej
Kultura
Jubileuszowa Gala French Touch La Belle Vie! w Warszawie