Ból jest najczęstszym i najważniejszym odczuciem, które towarzyszy człowiekowi przez całe życie. Międzynarodowe Towarzystwo Badania Bólu (IASP) ból definiuje jako nieprzyjemne przeżycie związane z istniejącym lub potencjalnym uszkodzeniem tkanek. Jednocześnie jest zjawiskiem zmysłowym, psychicznym oraz wywołującym silne emocje. Działa jak mechanizm alarmowy, powiadamiając człowieka o zagrożeniu.
[srodtytul]Czemu boli?[/srodtytul]
Ból jest więc mechanizmem obronnym. – Przestrzega człowieka przed niebezpieczeństwem np. wtedy, gdy chwytamy gorący przedmiot. Gdyby nie ból, moglibyśmy nie tylko się poparzyć, ale i spalić sobie rękę. Ból ostrzega nas też przed chorobą. – Bardzo często ból jest pierwszym symptomem choroby, na przykład wrzodowej żołądka, zawału serca i nowotworowej. Ale także zwykłego zapalenia gardła czy próchnicy – wyjaśnia dr Ewa Ebel z Poradni Opieki Paliatywnej i Leczenia Bólu działającej w Wielkopolskim Centrum Onkologii. Ból zmusza nas do działania. Zastanawiamy się, dlaczego i co nas boli. – Gdy boli nas gardło, idziemy do lekarza i ten zapisuje nam odpowiednie leki. Gdy boli nas ząb, z chęcią siadamy na dentystycznym fotelu – mówi Ewa Ebel. Biologiczna, czyli ostrzegawcza funkcja bólu sprawia, że człowiek zawsze kojarzy go z zewnętrznym lub wewnętrznym uszkodzeniem ciała niezależnie od tego, czy okoliczności jego wystąpienia sugerują takie powiązanie czy nie. Z medycznego punktu widzenia ból jest odczuwaniem bodźców, gdy te docierają do centralnego układu nerwowego, czyli inaczej mówiąc, do kory mózgowej – to znaczy do świadomości.
Próg bólu jest u wszystkich ludzi jednakowy, bez względu na wiek, płeć czy rasę. Jednak nie zawsze tak samo reagujemy na podobne bodźce bólowe. – Osoba w stanie silnego pobudzenia psychicznego lub w szoku może otrzymywać silny bodziec bólowy, a jego reakcja na ten bodziec może być nieadekwatnie mała. Zdarza się też i tak, że osoba żyjąca w przewlekłym stresie ciężko reaguje na słabe bodźce bólowe – tłumaczy Ewa Ebel.
Większość ludzi bólu nie lubi. Wydaje się nam, że żyłoby nam się lepiej, gdyby go nie było. Ale nieodczuwanie bólu może być dla człowieka zgubne. Nie czując bólu, nie dostalibyśmy informacji, by cofnąć rękę od gorącego garnka. Nie wiedzielibyśmy, że jesteśmy chorzy, więc nie zgłosilibyśmy się do lekarza, by zdiagnozował, co nam dolega. – Zdarza się, że ludzie nie odczuwają bólu. Niewrażliwość na ból może być spowodowana brakiem lub blokadą zakończeń nerwowych, które są odpowiedzialne za odczuwanie bólu. Przyczyną tego stanu rzeczy może być uszkodzenie mózgu, rdzenia kręgowego lub operacja neurologiczna – wyjaśnia dr Ewa Ebel.