[wyimek][b]Masz uwagi?[/b] [b][link=http://blog.rp.pl/zwierzeta/2009/09/20/zolw-zwany-autostrada/" "target=_blank]Skomentuj na blogu[/link][/b] lub napisz list na [mail=zwierzetailudzie@rp.pl]zwierzetailudzie@rp.pl[/mail][/wyimek]
Zyskał międzynarodową sławę i imię "Żółw Autostrada". Prawdopodobnie nie dowiemy się, czemu w godzinach szczytu pchał się pod koła aut. "Być może trawa po drugiej stronie wydawała się zieleńsza, a może po prostu chciał się rozruszać" - żartuje brytyjski dziennik Daily Mail.
Czujny kierowca wypatrzył go maszerującego autostradą i odstawił do pogotowia dla zwierząt w Worthing na południowych wybrzeżach Anglii. Trwają poszukiwania właściciela.
[srodtytul]Kamień z głową[/srodtytul]
To zadanie jak dla CSI. Żółw na pewno do kogoś należał, bo wszczepiono mu czipa. Niestety, bez żadnej zapisanej informacji - opowiada w rozmowie z telewizją CNN Billy Elliott, pracownik pogotowia. Czip zwierzęcia jest podobny do stosowanych w Stanach Zjednoczonych, ale wyprodukowany został w Belgii. Być może z jednego z tych krajów gad pochodzi. - Wszystko wskazuje na to, że jest obcokrajowcem, ale nadal nie wiemy, skąd - mówi Elliott.