Reklama
Rozwiń

Nowy przyjazny świat

Po czterech miesiącach przygotowań z pompą startuje kawiarnia Nowy Świat. Już dziś zagra Lech Janerka, a w weekend koncerty braci Waglewskich i składu LXMP z Mikołajem Trzaską.

Publikacja: 06.11.2009 09:51

Koncert Bartka Waglewskiego i jego brata Piotra w sobotę

Koncert Bartka Waglewskiego i jego brata Piotra w sobotę

Foto: Rzeczpospolita, Marian Zubrzycki

Jeśli program kolejnych weekendów będzie tak bogaty jak na otwarcie, jego twórcom można już gratulować.

Klub i kawiarnia od soboty czynne codziennie od 9 do 3 – obwieszczają plakaty zapraszające na pierwsze trzy dni zabawy z okazji oficjalnego otwarcia Centrum Kulturalnego Nowy Wspaniały Świat.

Przypomnijmy – po serii publikacji w „Życiu Warszawy” w cyklu „Nowy Kulturalny Świat” lokal po legendarnej kawiarni został przekazany organizacji pozarządowej. W konkursie najlepszą ofertę złożyło Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego. Nie wszystkim się podobało, że jedno z najlepiej zlokalizowanych miejsc w mieście zostało oddane w ręce środowiska silnie powiązanego z „Krytyką Polityczną”. Odpowiedzią na wątpliwości mają być oryginalne pomysły i odpowiedni rozmach.

Już dziś o godz. 21 Lech Janerka zaprezentuje się z młodymi didżejami – Basią Polańską, Mikobene i Rado Bogash. Nastąpi też uroczysta odsłona muralu Twożywa.

W sobotę o godz. 20 na scenie zagości już zupełnie inne Tworzywo – zespół braci Waglewskich – Fisza i Emade. W trakcie imprezy warto będzie wyjść na chwilę na zewnątrz. Na fasadach kamienic wzdłuż całej ulicy pojawią się wizualizacje przygotowane przez Katarzynę Górną, Sylwka Łuczaka i Partyzanta. – To duża akcja logistyczna. Wzdłuż całej ulicy rozstawione będą 24 rzutniki, do ich obsługi zjechali nasi wolontariusze z całego kraju – opowiada Dorota Głażewska z „Krytyki Politycznej”, zdradzając, że na projekcję składać się będą historyczne zdjęcia dokumentujące odbudowę miasta, przemieszane z abstrakcyjnymi obrazkami.

Natomiast w niedzielny wieczór (godz. 20) do szaleństw na parkiecie zachęcać będą Macio Moretti z Piotrem Zabrodzkim i Mikołajem Trzaską. Zaserwują – jak przekonują – miks muzyki drum’n’bassowo-improwizowanej. – Cieszę się, że miejsca tego typu powstają w Warszawie. Zawsze zazdrościłem dobrych lokali choćby Poznaniowi czy Łodzi – mówi Macio Moretti.

Po nich zaś o ruch na parkiecie ma zadbać DJ Envee. – Przez wiele lat w centrum nie działo się nic. Funkcja, jaką w życiu kulturalnym Wrocławia czy Krakowie pełni rynek, tu nie miała racji bytu. Dobrze, że życie zacznie się toczyć wzdłuż Traktu Królewskiego – mówi artysta.

Czego możemy oczekiwać później, po hucznym otwarciu? – Chcemy, by każdy dzień miał inny profil. Np. w poniedziałki Pan Belina będzie grał przygnębiające piosenki. W środy będą prezentacje tzw. muzyki dla kolekcjonerów, a docelowo w piątki oddamy głos kobietom – wylicza Głażewska

Na imprezach muzycznych Centrum Kulturalne nie poprzestanie. Jednym z większych wydarzeń będzie konferencja „Stare i Nowe Mury w Europie“.

– Pojawi się wielu zagranicznych gości, m.in. Timothy Garton Ash, Bernard Guetta czy Reinhard Weisshuhn. Poza tym planujemy zorganizować tu premierę nowej książki Olgi Tokarczuk oraz dyskusje o bieżących wydarzeniach prowadzone przez Jacka Żakowskiego – mówi Głażewska.

Kolejne tygodnie mają też przynieść dalszą rozbudowę lokalu. Będą tu kino słuchawkowe wyświetlające filmy dokumentalne, a także i przestrzeń przystosowana do potrzeb rodziców z dziećmi oraz osób niepełnosprawnych. Jak słyszymy – to ma być miejsce przyjazne wszystkim warszawiakom.

Jeśli program kolejnych weekendów będzie tak bogaty jak na otwarcie, jego twórcom można już gratulować.

Klub i kawiarnia od soboty czynne codziennie od 9 do 3 – obwieszczają plakaty zapraszające na pierwsze trzy dni zabawy z okazji oficjalnego otwarcia Centrum Kulturalnego Nowy Wspaniały Świat.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem