Z badań TNS OBOP wynika, że blisko 60 proc. z nas uważa, że jesteśmy dla siebie mało, a nawet bardzo mało uprzejmi.
Życzliwe donosy
„Uprzejmie donoszę, że N. przytrzymał windę. Zdążyłam!”. „Uprzejmie donoszę, że ulotki, które zostały mi wciśnięte do ręki w przejściu Świdnickim, oddaję na makulaturę – działaczka ekologiczna”. Takie wpisy już dziś można czytać we Wrocławiu na wystawie „Życzliwe donosy” organizowanej z okazji Dnia Życzliwości. Wrocław w tym roku lansuje życzliwość. Ekspozycja umiejscowiona jest na wrocławskim rynku. Współtworzą ją mieszkańcy miasta, szybko się rozrasta.
Od jutra do soboty kursować będzie po mieście pomalowany w żółte słoneczniki tramwaj, w nim komediowe spektakle Teatru Ad Spectatores. We współpracy z „Gazetą Wrocławską” wybierany jest „Najbardziej życzliwy wrocławianin 2009”, a w sobotę w całym mieście darmowe koncerty, jarmarki, aukcje charytatywne, spektakle, imprezy dla dzieci.
– To naturalne, że jako pierwsi w Polsce zaczęliśmy propagować Dzień Życzliwości, mamy przecież na rynku słynną figurkę Krasnala Życzliwka – mówi Małgorzata Naskrent z biura promocji miasta. – Ale życzliwość promujemy w całej Polsce, chociażby na bilboardach z uśmiechniętymi rysunkami wrocławianina Andrzeja Tylkowskiego. Ideę obchodów podchwyciły Katowice, Kraków, Toruń, Gdańsk.