Reklama

Carmen z Nowego Jorku

Nasze rekomendacje zdominowały w tym tygodniu propozycje Opery Narodowej, ale większość instytucji muzycznych szykuje się do wakacji, a Opera jest w czerwcu wyjątkowo aktywna.

Publikacja: 25.06.2010 15:12

Zresztą w każdym innym miesiącu też nie należałoby przegapić występu takiej artystki jak Denyce Graves.

Ciemnoskóra śpiewaczka amerykańska przez kilkanaście lat była gwiazdą Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Już to powinno wystarczyć za rekomendację. A jeśli dodamy, że w tym teatrze zarezerwowano dla niej dwie wielkie role: Carmen i Dalili w operze „Samson i Dalila”, to na tym stwierdzeniu można by było zakończyć prezentację Denyce Graves.

Wprawdzie w ostatnich dwóch sezonach nie śpiewała w Nowym Jorku, ale podziwiano ją w Waszyngtonie, San Diego czy Detroit.

Graves wystąpiła już w warszawskiej „Carmen” w 2003 roku. „Zaprezentowała dużą kulturę wokalną, ładne prowadzenie głosu, staranną interpretację – napisałem wówczas. – Dodała do tego szlachetność gestu, więc jej Carmen nie jest wyzywająca. W interpretacji Denyce Graves zabrakło jedynie odrobiny szaleństwa, jakby wszystko robiła z zimną krwią, niezbyt kierując się emocjami”.

Warto pójść i zobaczyć, czy po siedmiu latach zdania te są wciąż aktualne. Amerykańskiej gwieździe będą partnerować: Thiago Arancam (Don Jose), Dimitris Tiliakos (Escamilio) i Katarzyna Trylnik (Micaela).

Reklama
Reklama

[i] „Carmen”, w roli tytułowej: Denyce Graves, Opera Narodowa, pl. Teatralny 1, bilety: 30 – 120 zł, rezerwacje: tel. 22 826 32 88, sobota (26.06), godz. 19[/i]

Zresztą w każdym innym miesiącu też nie należałoby przegapić występu takiej artystki jak Denyce Graves.

Ciemnoskóra śpiewaczka amerykańska przez kilkanaście lat była gwiazdą Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Już to powinno wystarczyć za rekomendację. A jeśli dodamy, że w tym teatrze zarezerwowano dla niej dwie wielkie role: Carmen i Dalili w operze „Samson i Dalila”, to na tym stwierdzeniu można by było zakończyć prezentację Denyce Graves.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama