Dwudniowa wystawa kotów wypełniła po brzegi halę Centrum Targowo-Kongresowego przy ul. Marsa. Zwierzaki przywieźli hodowcy z całej Polski. Odwiedzający mogli zobaczyć przypominającego słynnego komiksowego Garfielda kota brytyjskiego, sfinksy – mruczki bez sierści – i najpopularniejsze na świecie długowłose persy.

Najwięcej przedstawicieli miała amerykańska rasa maine coon. Są to istne domowe giganty, ważą nawet do 11 kilogramów. – Kilka miesięcy temu przygarnęłam bezdomnego dachowca, ale zastanawiam się nad kupnem rasowego kota. Nie wiem jeszcze, na którego się zdecyduję – mówiła zwiedzająca wystawę Monika Kruk. – Liczę na kilka uwag od profesjonalnych hodowców tych zwierząt.

Tymczasem sami wystawiający mogliby godzinami mówić o swoich ulubieńcach. – Charakter sybiraków to mieszanina subtelności, wdzięku i inteligencji. Są przyjacielskie, uczuciowe – zachwycał się właściciel kotów syberyjskich Marian Bątkiewicz.

W trakcie imprezy ogłoszono także Kociarza Roku. Zwycięska statuetka trafiła do Krystyny Pomarańskiej, mieszkanki Zamościa opiekującej się bezdomnymi kotami. O tytuł walczyli także warszawiacy: dziennikarz Filip Łobodziński i aktorka Ewa Złotowska, właściciele dachowców.

[ramka][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/567434.html]Czytaj w "Życiu Warszawy"[/link][/ramka]