Reklama

Niemiecka grupa Söhne Mannheims występuje w Palladium

Söhne Mannheims, niemiecka grupa założona w 1995 roku, gra melanż gatunków wypracowany na bazie rocka, soulu i reggae. Na koncercie w Palladium posłuchamy utworów z jej ostatniej płyty „IZ ON" (2009)

Publikacja: 08.03.2011 13:00

Söhne Mannheims ma w dorobku sześć krążków, które sprzedały się w nakładzie ponad 3 mln egzemplarzy

Söhne Mannheims ma w dorobku sześć krążków, które sprzedały się w nakładzie ponad 3 mln egzemplarzy (Fot. Thommy Mardo)

Foto: Archiwum

Od debiutu zespołu (dekadę wcześniej) przyjęło się, że kolejne tytuły ich płyt są anagramami – debiutancki krążek nazywał się „ZION", potem przyszedł czas na „NOIZ".

Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne

Muzycy Söhne Mannheims zdobyli sobie uznanie dzięki ciekawym aranżom utworów z elementami r'n'b, rocka, rapu, dancehallu, ale przede wszystkim za niekłamaną energię wykonania.

Stanowią jedyną w swoim rodzaju grupę wokalistów, raperów i instrumentalistów – w sumie na scenie znajduje się tłumek kilkunastu muzyków. Ich liderem jest nazywany jednym z najbardziej utalentowanych niemieckich artystów, a na pewno jeden z najbardziej popularnych – Xavier Naidoo. Śledząc fora poświęcone grupie, trudno nie odczuć emocji, które wzbudzają ich koncerty – wielbiciele Söhne Mannheims mówią, że to zespół, który jak żaden inny potrafi stworzyć na scenie wielce ekscytujący spektakl.

Söhne Mannheims,

Reklama
Reklama

Palladium, ul. Złota 9, Warszawa, bilety: 80 zł, rezerwacje: www.ticketpro.pl, środa (9.03), godz. 20

Od debiutu zespołu (dekadę wcześniej) przyjęło się, że kolejne tytuły ich płyt są anagramami – debiutancki krążek nazywał się „ZION", potem przyszedł czas na „NOIZ".

Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama