Na początku roku producenci koncertów byli zaniepokojeni: po dwóch znakomitych sezonach i występach największych gwiazd – AC/DC, Madonny, Metalliki, Pearl Jam i U2 – obecny rok zapowiadał się źle.
Tymczasem przyjadą gwiazdy, na które czekaliśmy od lat. Wydarzeniem będzie gdyński koncert Coldplay. Brytyjski kwartet ma na koncie kilka znakomitych albumów, które tworzą repertuar przebojowego show. Grupa zagra latem tylko na największych festiwalach, co podnosi prestiż Open'era. Pod jego szyldem zaśpiewa też inna muzyczna sensacja ostatnich lat – Arcade Fire. Były problemy z terminami, dlatego Kanadyjczyków będzie można posłuchać na warszawskim Torwarze 24 czerwca.
Wypada żałować, że przyjazd Coldplay będzie jedną z nielicznych plenerowych imprez. Większość wydarzeń obejrzymy na średnich obiektach, głównie w halach. Na razie nic nie wiadomo o występach na stadionach budowanych z myślą o Euro 2012. W Gdańsku miało zaśpiewać Take That, potem Robbie Williams i Shakira, ale tamtejsze władze od dawna mają problemy z organizacją wydarzeń muzycznych. Z naszych informacji wynika, że George Michael może zaśpiewać na otwarcie stadionu we Wrocławiu. Koncerty nawet dla 70 tysięcy fanów mają być atrakcją Narodowego w Warszawie. Podobno od września.
Rolę muzycznej stolicy pełni Łódź. W Warszawie nie zbudowano dotąd nowoczesnej hali, która mogłaby pomieścić kilkanaście tysięcy fanów i produkcję na światowym poziomie. Roger Waters, Megadeath, Slayer, Shakira i Rihanna gościć więc będą w łódzkiej Atlas Arenie.
Przyjazd tych dwóch wokalistek wskazuje, że po sukcesie koncertu Lady Gagi producenci podjęli ryzyko zapraszania artystów popularnych głównie wśród nastolatków. Do tej pory uważano, że niechętnie wybierają się na koncerty swoich idoli, bo wystarcza im kontakt za pośrednictwem elektronicznych gadżetów. Jest szansa na zmianę. Powinna do tego zachęcić Shakira. Jej atut to przebój ostatnich mistrzostw świata „Waka Waka (This Time for Africa"). Obecne tournee „The Sun Comes Out" jest sukcesem i zostało przedłużone o kilka miesięcy. Więcej koncertów, niż przewidywała, da również Rihanna, która promując zeszłoroczny album „Loud" zaśpiewa w Łodzi w grudniu.