Rz: Z jakim programem przyjedzie pan tym razem?
Omar Sosa:
Z kwintetem, który nazwałem Afri-Lectric. To kontynuacja projektu Africanos. Wtedy grałem głównie na fortepianie, teraz mam zestaw instrumentów klawiszowych.
Z połączenia afrykańskich rytmów i melodii z elektronicznymi brzmieniami będzie nowa muzyka. Zaprosiłem niemieckiego trębacza Joo Krausa, który w takim klimacie doskonale się czuje. Stał na czele formacji nu-jazzowych Tab Two czy De Phazz. Od dawna planowaliśmy wspólną trasę, ale na scenie spotkamy się po raz pierwszy dopiero w Warszawie.
Bez prób?