Jeff Corwin ma wszystkie atuty telewizyjnej gwiazdy: wiedzę, charyzmę i niezły wygląd, który zapewnił mu miejsce na liście 50 najpiękniejszych ludzi wg „People Magazine's". Spośród innych prowadzących programy przyrodnicze wyróżnia go entuzjazm i niemal dziecięca ciekawość świata. Każda konfrontacja z rzadkim, niezwykłym zwierzęciem wywołuje u niego taką radość, jak u małolatów otwieranie gwiazdkowych prezentów.
W programie okazji do spotkań z najdziwniejszymi i najwspanialszymi gatunkami jest mnóstwo. Jeff staje oko w oko m.in. z tygrysem bengalskim, smokiem z Komodo, latającą żabą i diabłem tasmańskim. Zanim weźmie w dłonie głowę kobry królewskiej, największego jadowitego węża na świecie, ostrzega: – Nigdy nie próbujcie tego sami. Gdy widzicie węża, omińcie go szerokim łukiem, dajcie mu przestrzeń, z szacunkiem potraktujcie drapieżnika.
Blisko trzymetrowy przeciwnik robi na prowadzącym spore wrażenie. Jeff prosi o pomoc lokalnego przewodnika, który kilkoma sprawnymi ruchami całkowicie spokojny i opanowany łapie kobrę królewską gołymi rękoma.
Na bohaterów pierwszego odcinka zatytułowanego „Ekstremalne zwierzęta" Jeff wybrał osobniki największe, najmniejsze, najwolniejsze i najszybsze. Zobaczymy m.in. gigantyczne ropuchy oraz warany, a także maleńkie kameleony i mikroskopijnych rozmiarów nietoperze. W kolejnych częściach prowadzący opowie o zdolnościach adaptacyjnych zwierząt i stosowanych przez nie strategiach obrony. Przyrodnik wyruszy na Borneo, by podziwiać orangutany i makaki. Na Tasmanii szukać będzie kangurów, misów koala i rzadkiej jaszczurki z niebieskim językiem. Poprosi o wsparcie miejscowych specjalistów i przyrodników. Spróbuje przejażdżki na słoniu i sprawdzi, czy potrafi zahipnotyzować kobrę.
Cykl „Dzika natura z Jeffem Corwinem" w 2004 roku zdobył nagrodę Emmy. Prowadzący znany jest także dzięki programowi „The Jeff Corwin Experience" (u nas pokazywanego pod tytułem „Na szlaku z Jeffem Corwinem"), który od dziesięciu lat kręci dla Animal Planet. Ten popularnonaukowy show emitowany był w ponad 70 krajach, w Stanach Zjednoczonych przyciągając przed ekran 13 milionów widzów.